Macron wymusił na Polsce poparcie “paktu migracyjnego”. Gabriel Attal, który nalegał na debatę w obliczu niskiego poparcia dla swojej partii, skonfrontował się z Jordanem Bardellą, którego partia cieszy się znacznie większym poparciem. Podczas dyskusji Bardella krytykował rząd za niewystarczające działania w zakresie zapobiegania migracji, podczas gdy Attal bronił paktu migracyjnego jako środka usprawniającego system azylowy.

W pewnym momencie Attal stwierdził, że nowy pakt wprowadza zasadę solidarności, która nie obciąży Francji, lecz skupi się na krajach Europy Wschodniej, które do tej pory odmawiały przyjmowania imigrantów. Według niego kraje te będą musiały albo przyjąć imigrantów, albo opłacać się finansowo. Szef francuskiego rządu wyraził zadowolenie, że prezydentowi Macronowi udało się “przekonać” kraje wschodniej części UE do podpisania paktu, co będzie oznaczać przeniesienie ciężaru związanego z migracją na te państwa.

NASZ KOMENTARZ: Ujawnione fakty po raz kolejny pokazują, jak ważne było bojkotowane przez głupców, PISowskie referendum w sprawie nielegalnych imigrantów. Gdyby okazało się ważne, nawet skrajnie prounijny rząd Donalda Tuska musiałby je uszanować.

 Polecamy również: Słowacki zamachowiec był fanatykiem Unii Europejskiej