Donald Trump startował na urząd prezydenta USA pod hasłem Make America Great Again (MAGA). Jak się jednak okazuje, głównym filarem jego polityki jest dogodzenie żydowskim zbrodniarzom Benjamina Netanjahu, co można prześmiewczo sformułować jako Make Israel Great Again (MIGA). Oprócz bowiem zaproszenia ściganego przez Międzynarodowy Trybunał Karny, żydonazistowskiego przywódcy, Trump zamierza wycofać Stany Zjednoczone z Rady Praw Człowieka ONZ oraz zakazać finansowania programu pomocy Palestyńczykom.

„Rada Praw Człowieka nie spełniła swojego celu i nadal jest wykorzystywana jako organ ochronny dla krajów dopuszczających się rażących naruszeń praw człowieka. (…) Rada Praw Człowieka ONZ stale wykazuje uprzedzenia wobec Izraela, skupiając się na nim w sposób niesprawiedliwy i nieproporcjonalny” – czytamy w dokumencie wydanym przez Biały Dom, który należy odczytać jako pełne uznanie żydowskiej narracji wokół wydarzeń w Palestynie.

Dokument wyciekł do mediów w nieprzypadkowym momencie, ponieważ we wtorek Trump spotka się z przywódcą Izraela, żydowskim zbrodniarzem przeciwko ludzkości, Benjaminem Netanjahu. Jak donosi agencja Reuters, ambasador Izraela przy ONZ, Danny Danon „poczuł krew” i oficjalnie oskarżyl Radę Praw Człowieka o „agresywne promowanie skrajnego antysemityzmu”. 

– UNRWA dawno straciła status niezależnej organizacji humanitarnej i przekształciła się w organ terrorystyczny kontrolowany przez Hamas pod przykrywką agencji humanitarnej –  stwierdził niedawno ambasador Izraela przy ONZ. W odpowiedzi, komisarz generalny UNRWA Philippe Lazzarini powiedział, że agencja była i nadal jest celem „zaciekłej kampanii dezinformacyjnej”, mającej na celu „przedstawienie agencji jako organizacji terrorystycznej”.

NASZ KOMENTARZ: Wygląda na to, że wszystkie państwa i narody są równe, ale niektóre są równiejsze i wolno im więcej. Skąd my to znamy?

Polecamy również: Podano bilans ofiar żydowskiego ludobójstwa w Gazie