Magdalena Ogórek będzie żądać przeprosin od Muzeum Polin. W rozmowie z portalem tvp.info wyjaśniła, że na wystawie poświęconej rocznicy Marca’68 w placówce wykorzystano jej tweeta do Marka Borowskiego z pytaniem o zmianę jego nazwiska.
Haniebny postępek @polinmuseum postrzegam jako kolejny wyraz opresyjnej propagandy politycznej.
Jeszcze dziś do muzeum zostanie przesłane wezwanie do natychmiastowych przeprosin – w przeciwnym wypadku wystąpię na drogę sądową. #niewolnokneblowaćpytańostalinizm https://t.co/NYT7n49PaA— Magda Ogórek (@ogorekmagda) 12 marca 2018
Magdalena Ogórek – historyk i publicystka TVP – w rozmowie z portalem powiedziała, że jest zmuszona żądać przeprosin od Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, które wspierała począwszy od pierwszych inicjatyw placówki. Oburzenie dziennikarki wywołał fragment wystawy „Obcy w domu”, w którym wykorzystano pytanie, jakie zadała w zeszłym roku marszałkowi Sejmu Markowi Borowskiemu. Pytanie dotyczyło zmiany nazwiska.
Moje pismo do dyrektora @polinmuseum – list otwarty:https://t.co/m2J2lHUBrk
— Magda Ogórek (@ogorekmagda) 12 marca 2018
W opinii dziennikarki intencja umieszczenia jej tweeta w kontekście wystawy jest jednoznaczna. – Został zaprezentowany w kontekście zachowań antysemickich i nawoływania do nienawiści. Pytanie było wynikiem antystalinizmu, a nie antysemityzmu. Nie wolno kneblować ust dziennikarzom. Nie wolno zabraniać zadawania pytań – argumentuje Magdalena Ogórek.
Historyk dodała, że wkrótce wyśle pismo z żądaniem przeprosin w terminie trzech dni. W przypadku braku przeprosin zapowiada wejście na drogę sądową.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!