Totalna opozycja i jej sympatycy uwielbiają krzyczeć o rzekomym łamaniu wolności i nieustannie oskarżają telewizję publiczną o stronniczość. Zaszło to tak daleko, że nakręcona spirala nienawiści wylewa się w wulgarnych atakach na dziennikarzy TVP!
Ale ta pogarda nie zawsze jest aż tak brutalna. Okazuje się, że są aż tak radykalniprzeciwnicy telewizji publicznej, że nawet nie chcą obsługiwać jej dziennikarzy!
Nie mogę uwierzyć, na antenie @tvp_info Pani @ogorekmagda powiedziała że została wyproszona z trzech sklepów w warszawie, dlatego że dziennikarzy TVPnie obsługują
— czytamy na Twiiterze.
Wywołana publicystka TVP potwierdziła to!
Tak, to prawda. Nie mówiłam tego wcześniej, bo nie użalam się nad sobą. Ale przy takiej eskalacji przemysłu pogardy sądzę, że trzeba o tym powiedzieć
— napisała na Twitterze Magdalena Ogórek.
Na dodatek, byli świadkowie tego zdarzenia, a menadżer sklepu zignorował zachowanie ekspedientki!
Świadek sytuacji zadzwonił do menadżerki jednego ze sklepów – pani powiedziała, że skonsultuje się z szefową. Za godzinę oddzwoniła i powiedziała, że szefowa nie widzi nic niewłaściwego w zachowaniu ekspedientki wobec mnie
— opisuje dalej Magdalena Ogórek.
Źródło: wpolityce.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!