Polka zajęła drugie miejsce w finałowym konkursie rzutu oszczepem, ustępując jedynie Chince Shiying Liu. Brąz zdobyła Australijka Kelsey-Lee Barber.
25-letnia Andrejczyk była zdecydowanie najlepsza w kwalifikacjach. Minimum osiągnęła wynikiem 65,24 m już w pierwszej próbie. Później okazało się, że z obu grup żadna zawodniczka nie zbliżyła się do jej rezultatu.
Finał zaczęła również bardzo dobrze. Drugi rzut na odległość 64,61 m dał jej drugie miejsce i spokojny awans do ścisłego finału. Punktem odniesienia dla całej rywalizacji była inauguracyjna próba Chinki Shiying Liu, dla której wynik 66,46 m był najlepszym w tym sezonie i, jak się później okazało, wystarczył do złota.
Żadna z zawodniczek w decydującej rozgrywce nie potrafiła zbliżyć się do tego osiągnięcia. Andrejczyk posyłała oszczep kolejno na odległość 63,62, 64,45 i 59,31 metrów. Trzecia w konkursie Australijka Barber, w swojej najlepszej próbie, rzuciła 64,56 m.
Marysia płacze ze szczęścia.
Piękny medal 👏🏻 @sport_tvppl #RazemPoMedal #Tokyo2020 pic.twitter.com/0IkVHL9khk— s_parfjanowicz (@parfjanowicz) August 6, 2021
Polka, czwarta podczas igrzysk w Rio de Janeiro w 2016 roku, w ostatnich latach z powodu kłopotów zdrowotnych opuściła wiele najważniejszych imprez. W tym roku wróciła do pełni sił i 9 maja w Splicie ustanowiła rekord Polski wynikiem 71,40 m. To najlepszy w tym roku wynik na świecie.
Maria Andrejczyk zdobyła srebrny medal w rzucie oszczepem!
Wielkie gratulacje @MariaAndrejczyk!#Tokyo2020 pic.twitter.com/vHIGSv7VmD
— Avanti (@Avanti_1989) August 6, 2021
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!