Wiadomości

Media: W sieci pojawiła się nowa partia dokumentów wywiadu USA, w tym o Ukrainie

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Analitycy podejrzewają, że w niepowołane ręce wpadło około stu dokumentów.

Na Twitterze i na innych platformach społecznościowych publikowane są fragmenty nowej partii dokumentów, rzekomo pochodzących od wywiadu USA; niektóre z nich dotyczą Ukrainy – stwierdzone w nowej publikacji The New York Times.

Jak zauważa publikacja, informacje zbliżone do amerykańskiego wywiadu dotyczą szerokiego spektrum spraw – od Ukrainy po kraje Bliskiego Wschodu i Chiny. Według NYT dokumenty zaczęły być publikowane na Twitterze, Telegramie i 4chan.

Analitycy podejrzewają, że w niepowołane ręce wpadło około stu dokumentów. Wśród najnowszych dokumentów, które zauważono na Twitterze i innych platformach społecznościowych 7 kwietnia, znajdują się dokumenty z rzekomo alarmującymi ocenami stanu Sił Obrony Powietrznej Ukrainy.

Ministerstwo Sprawiedliwości USA skomentowało, że wszczęło śledztwo w sprawie przecieków i omawia sytuację z Pentagonem. Pentagon zaznaczył, że nie ma nic do dodania do wcześniejszego komentarza – że bada sytuację. W tym samym czasie prywatnie dziennikarze dowiedzieli się od kilku urzędników, że w Waszyngtonie desperacko szukają źródła wycieku, aby uniemożliwić dalsze funkcjonowanie tego „kanału deszczowego”.

Z publikowanych w gazetach szczegółów dotyczących bezpośrednio Ukrainy, materiał NYT wspomina jedynie o wspomnianej wyżej ocenie obrony przeciwlotniczej i mapie z rzekomym przedstawieniem sytuacji wokół Bachmuta. Ogólnie rzecz biorąc, tematyka materiałów jest znacznie szersza — pojawiają się notatki analityczne dotyczące Chin i całego regionu Pacyfiku, Bliskiego Wschodu oraz walki z terroryzmem.

Były najwyższy urzędnik Pentagonu Mick Mulroy w komentarzu NYT zauważył, że incydent pokazuje znaczącą „dziurę” w systemie bezpieczeństwa i wszystko to może zaszkodzić planom Ukrainy. „Ponieważ wiele z nich to zdjęcia dokumentów, wydaje się, że zrobił to ktoś, kto chciał zaszkodzić wysiłkom Ukrainy, Stanów Zjednoczonych i NATO” – powiedział.

Inny analityk zasugerował, że opublikowane już dokumenty to tylko „wierzchołek góry lodowej” tego, co wpadło w ręce osób z zewnątrz.

Co do dokumentów, które „wyciekły” pierwszą partią – dokumentów o rzekomych planach aliantów przygotowania Ukrainy do kontrofensywy, w szczególności harmonogramu dostaw broni – Pentagon rzekomo przyznaje, że są to prawdziwe dokumenty, ale niektóre dane w nich zostały zmienione. W szczególności amerykańskie szacunki strat ukraińskich są przesadzone, podczas gdy szacunki rosyjskie – odwrotne.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!