Jak podaje portal witualnemedia.pl według badań organizacji konsumenckiej BEUC największe firmy technologiczne nie stosują się właściwie do przepisów RODO (GDPR) dotyczących przetwarzania danych użytkowników. Analizy wskazują, że regulaminy Facebooka, Google czy Amazona które muszą zaakceptować internauci są napisane w mętny i niejasny sposób, a stopień ich skomplikowania utrudnia użytkownikom podjęcie właściwych decyzji.
Przepisy zwane w skrócie RODO (GDPR) weszły w życie na terenie Unii Europejskiej 25 maja br. Nakładają one na firmy dodatkowe obowiązki związane z przetwarzaniem danych, a użytkownikom mają zapewnić większe bezpieczeństwo w kwestii ich prywatności. RODO obowiązuje także największe światowe firmy internetowe, m.in. Facebooka i Google w odniesieniu do ich użytkowników mieszkających w krajach unijnych.
Organizacja BEUC zajmująca się ochroną praw konsumentów za pomocą własnego systemu sztucznej inteligencji dokonała analizy ponad 80 tys. słów zamieszczonych w regulaminach dotyczących ochrony prywatności w serwisach 14 największych firm technologicznych na świecie. W związku z RODO zapisy w tych dokumentach musiały zostać zmienione, a użytkownicy powinni się z nimi zapoznać i zaakceptować lub odrzucić nowe postanowienie regulaminów.
Z badań BEUC wynika, że kilka firm nie stosuje we właściwy sposób nowych unijnych przepisów. Najważniejszy zarzut dotyczy niewystarczających informacji dostarczanych internautom przez serwisy. Facebook deklaruje np. w regulaminie że takie dane użytkownika jak jego wyznanie czy poglądy polityczne są informacjami chronionymi przez serwis, Facebook nie wyjaśnia jednak do czego w praktyce wykorzystuje tego typu dane.
Z kolei Google został skrytykowany przez ekspertów BEUC za to, że co prawda informuje użytkowników o zbieraniu wrażliwych informacji na ich temat m.in. w celu rekomendowania określonych treści, jednak nie wyjaśnia jakie rodzaju dane są dokładnie przetwarzane.
Zastrzeżenia BEUC wzbudziła także polityka prywatności Amazona, który ogranicza się w regulaminie jedynie do stwierdzenia, że stale zmienia zasady dotyczące ochrony danych użytkowników aby dostosować je do aktualnych warunków technicznych i prawnych.
Raport BEUC podkreśla, że wszystkie wymienione niedoskonałości w wypełnianiu warunków RODO sprawiają, że użytkownicy otrzymują mętne i niewystarczające informacje dotyczące ich danych, a regulaminy są napisane w skomplikowany sposób, co w konsekwencji powoduje u internautów konsternację i brak swobody w podejmowaniu odpowiednich decyzji.
BEUC nie jest jedyną organizacją, która po wprowadzeniu RODO ma poważne zastrzeżenia do największych internetowych graczy. W maju br. organizacja non-profit noyb.eu oskarżyła Facebook i Google, że po wejściu w życie przepisów RODO ich serwisy wymuszają na użytkownikach zgody na akceptację przetwarzania danych strasząc zablokowaniem dostępu do usług. Zdaniem oskarżycieli taka praktyka to zaprzeczenie ducha RODO, a Facebook i Google powinny zapłacić kary w łącznej wysokości 7,6 mld euro.
Jak się okazuje międzynarodowe prawo jest silne wobec tych małych i słabe wobec silnych. Czy myślicie, że wymienione firmy przejmą się powyższymi zarzutami? A może są już tak potężne, że nie muszą nawet przejmować się regulacjami prawnymi? Piszcie co o tym sądzicie w komentarzach.
Źródło: wirtualnemdeia.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!