Był kreowany na ucieleśnienie postępowych i nowoczesnych elit, a tymczasem… Dziś prezydent Emanuel Macron budzi powszechną pogardę i odrazę. Powszechne zdaje się być we Francji wołanie: „Cesarz jest nagi”.
Pamiętacie Państwo baśń „Nowe szaty cesarza” Hansa Christiana Andersena? Opowiada ona o oszustach, którzy twierdzili, iż są w stanie utkać niezwykły materiał, niezwykle piękny, ale niewidzialny dla głupców. Cesarz zamówił u nich szatę z utkanego przez nich rzekomo materiału, którego oczywiście nie widział. Nie widzieli go też inni, ale nikt nie chciał się do tego przyznać.
A kiedy w końcu cesarz wyszedł „wystrojony” w nową szatę do ludzi, wszyscy udawali zachwyt, aż nagle jakieś dziecko zakrzyknęło: „Cesarz jest nagi”. Tłum zaczął powtarzać najpierw szeptem, a potem coraz głośniej słowa dziecka. A cesarz i dworzanie nadal kroczyli dumnie, nie zwracając na to uwagi, obawiając się, żeby nie uznano ich za głupców.
Emanuel Macron to typowy produkt zblazowanej zachodnioeuropejskiej elity – celebryckiej i finansowej, chętnie pozującej na ludzi otwartych wobec różnego rodzaju mniejszości – seksualnych, etnicznych, rasowych itp., ale całkowicie zamkniętej na pragnienia i aspiracje ludzi, pośród których wzrastali.
Za ową rzekomą „otwartością” nie kryje się bowiem nic więcej aniżeli pycha i egoizm, a nade wszystko pogarda wobec tych, którym nie dane jest być częścią tejże elity. A wiedzieć przy tym trzeba, że wielu jest takich, co to, choć są odtrącani, do bycia częścią owej elity aspiruje i pragnie móc się z nią utożsamiać…
Polityczna poprawność skutecznie więc zamykała usta potencjalnym krytykom – nikt nie chciał narazić się na miano ksenofoba, faszysty i kogo tam jeszcze… Woleli wobec tego udawać, że nie widzą, iż za tą fasadą kryje się moralna pustka.
Aż w końcu gdzieś dał się słyszeć głos, że „cesarz jest nagi”. Ponieśli go inni – najpierw nieśmiało, szepcząc sobie do ucha, aż zamienił się on w wielkie wołanie. Dziś cała Francja krzyczy: „Cesarz jest nagi”.
Wojciech Kempa
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!