Miarą cywilizacyjnego upadku, jakiego jesteśmy dziś świadkami, jest stosunek do zmarłych. To, co się w tej materii dzieje, ma charakter wręcz bezprecedensowy….
Oto posłowie Lewicy oraz aktywiści objęci patronatem Rzecznika Praw Obywatelskich usiłują wprowadzić do polskiego systemu prawnego niechrześcijańskie pochówki ekologiczne. Chodzi na przykład o mieszanie prochów zmarłych z nasionami drzew. To modna na Zachodzie alternatywa dla chrześcijańskiego grzebania zmarłych.
W myśl ekologicznego pochówku ciała zmarłych byłyby kremowane. Prochy rozsypywano by lub trzymano w domach bliskich. Jedyną pamiątkę po nich stanowiłyby zasadzone na ich cześć drzewa lub krzewy. Inna opcja to tworzenie naczyń (biourn), w których umieszczano by prochy zmarłego z nasionami lub sadzonką drzewa lub krzewu. Ich wzrost gwarantowałyby specjalne substancje.
Zapowiadany przez lewicę projekt nowelizacji ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych napotkał na krytykę grupy badaczy.
– Mówiąc o pochówku, dotykamy sfery egzystencjalnej człowieka – jako istoty będącej największym dziełem Boga. We wszystkich religijnych kulturach poprzez pochówek chodziło o zaakcentowanie transcendencji człowieka, a więc przekraczania tego wszystkiego, co ziemskie, i wiąże się to z nadzieją dalszego życia, mimo że to ciało umarło – powiedział „Naszemu Dziennikowi” prof. Piotr Jaroszyński, kierownik Katedry Filozofii Kultury i Podstaw Retoryki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Ksiądz profesor Paweł Bortkiewicz TChr, etyk z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu zwrócił z kolei uwagę, że tego typu pochówek stanowi substytut dla wieczności; próbę zastąpienia wiary w zmartwychwstanie ciał. Uczony zauważył, że tego typu koncepcje spotykane są w Niemczech.
/Nasz Dziennik, pch24.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!