Jak informuje portal nczas.com według International Lesbian, Gay, Bisexual, Trans And Intersex Association (ILGA), Polska należy do państw chroniących osoby nazywające się LGBT, podobnie jak cała Europa oraz Ukraina. ILGA ocenia też, że homoseksualiści cieszą się większymi przywilejami w Polsce niż w USA. Oznacza to, że rządy PiS i Jarosława Kaczyńskiego są dla nich wcale nie takie złe, zaś wypowiedzi Roberta Biedronia o prześladowaniach czy homofobii należałoby włożyć między bajki.
ILGA to międzynarodowa federacja narodowych i lokalnych organizacji walczących o „równe prawa” dla środowisk LGBT na całym świecie. Co roku aktualizuje mapę świata z informacjami o tym, jak wygląda sytuacja prawna osób homoseksualnych. Według mapy na obecny rok, Polska jest bardziej przyjazna LGBT niż Stany Zjednoczone.
Według mapy, cała Europa aż do Bugu zapewnia mniejsze lub większe prawa dla LGBT. Także i za Bugiem homoseksualiści mają zapewnioną ochronę, m.in. na Ukrainie.
Najwięcej praw i przywilejów w Europie LGBT posiada w Szwecji i Portugalii, gdzie – według mapy ILGA – istnieje „konstytucyjna ochrona”. W większości państw Europy – m.in. w Niemczech, Francji, Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii – panuje „szeroka ochrona”. W części państw – w Polsce, Danii, Ukrainie, Szwajcarii, Włoszech czy w Grecji – panuje „ochrona pracownicza.
Co ciekawe, w Polsce panuje większa ochrona niż w Japonii czy USA. Kraje te oznaczone zostały jako państwa z „nieregularną” lub „nierówną ochroną”.
Oznacza to, że rządy PiS oficjalnie są całkiem korzystne dla środowiska LGBT. Natomiat – według danych organizacji ILGA – osoby pokroju Biedronia czy pracowników oko.press zwyczajnie bajdurzą.
A co na to nasi lewicowi “obrońcy wolności i tolerancji”?
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!