Zamrożenie cen w ustawie dot. cen prądu nie stanowi pomocy publicznej – zapewnił na antenie Radia Maryja minister energii Krzysztof Tchórzewski. Pomoc publiczna przynosi korzyść wybranym podmiotom, natomiast my wszystkich traktujemy jednakowo – wyjaśnił.
– Ustawa weszła w życie. W tej chwili można już podejmować działania związane z przygotowywaniem wniosków o renegocjacje umów, bo tu mamy na myśli przedsiębiorstwa i samorządy, gdzie w grę wchodzi głębsza renegocjacja umowy, ponieważ często trzeba będzie zwracać się do Funduszu, żeby uzyskać zwrot środków związanych właśnie ze stratą poniesioną przez przedsiębiorstwo z tytułu właśnie dostosowania się do ustawy – powiedział Krzysztof Tchórzewski.
Minister energii odniósł się również do zarzutów o naruszeniu przez ustawę przepisów Unii Europejskiej. – Zamrożenie cen nie stanowi pomocy publicznej, ponieważ nie spełnia jednej z przesłanek, która definiuje pomoc publiczną – nie jest selektywne, ale stanowi tzw. środek o charakterze ogólnym. Czyli pomocą publiczną są instrumenty, które przynoszą korzyść wybranym kategoriom podmiotów, osób czy przedsiębiorstw. Tu natomiast wszystkich traktujemy jednakowo – tłumaczył minister.
– Wszyscy, którzy się kwalifikują i mają taką sytuację, że muszą wyrównać do niższej ceny – pobieraną opłatę za energię elektryczną od swoich dostawców – zgodnie z tą ustawą, mają różnicę zwracaną. I system naliczania tej różnicy będzie zdefiniowany w rozporządzeniu, które jest przygotowywane – powiedział.
Zwrócił uwagę, że nikt, poza rzeczniczką KE Miną Andreewą, z przedstawicieli Komisji się jeszcze w tej sprawie nie wypowiedział. – Myślę, że w przyszłym tygodniu pierwsze kontakty na ten temat będą miały miejsce, żeby pewne sprawy powyjaśniać – powiedział Tchórzewski.
W jego ocenie, w innych państwach nie ma takiej sytuacji, w której poszczególni obywatele „na poziomie nawet parlamentarnym od razu oskarżali własne państwo i ściągali śledztwa na własne państwo”. – U nas taka „moda” się pojawiła. Ubolewam, że jest tolerowana, ale tak jest i w związku z tym na ten temat będziemy w kontakcie z Komisją Europejską, żeby to wszystko wyjaśnić – mówił, dodając, że w tej sprawie nie ma żadnych obaw.
– Zamrożenie tych cen dotyczy wszystkich w takim samym stopniu – niezależnie od prowadzenia działalności, lokalizacji i skali. Nie ma podmiotu wyłączonego z tego wsparcia (…) czy uznaniowości stosowania lub niestosowania podwyżek cen. Wszystko jest jednoznacznie zdefiniowane – podsumował.
W piątek resort energii poinformował, że przygotowywane są rozporządzenia wykonawcze do ustawy ws. cen prądu. W dokumentach tych znajdą się szczegółowe rozwiązania do realizacji ustawy.
Ustawa, która weszła w życie 1 stycznia, przewiduje program działań, które pozwolą ustabilizować ceny energii elektrycznej w 2019 r. i pozostawić je na poziomie z 2018 r.
Chodzi o obniżenie podatku akcyzowego na energię z 20 zł/MWh do 5 zł/MWh (rachunki odbiorców energii elektrycznej z tego tytułu zostaną obniżone w 2019 r. o 1,85 mld zł netto), obniżenie opłaty przejściowej dla wszystkich odbiorców energii elektrycznej o 95 proc. (rachunki zmniejszą się o 2,24 mld zł), ustalenie poziomu cen i stawek opłat za przesył i dystrybucję energii na poziomie nie wyższym niż poziom z dnia 31 grudnia 2018 r. oraz stawek opłat dotyczących sprzedaży energii na poziomie nie wyższym niż poziom z dnia 30 czerwca 2018 r.
Przedsiębiorstwa, które z tego tytułu miałyby ponieść stratę otrzymają środki z Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny.
W czwartek rzeczniczka Komisji Europejskiej Mina Andreewa poinformowała, że KE oczekuje, iż polskie władze przekażą do notyfikacji ustawę dotyczącą cen energii w Polsce.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!