Jak informuje portal dorzeczy.pl holendrzy przegrali w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie odmowy wykonania Europejskich Nakazów Aresztowania, które wydały dwa polskie sądy.
Unijny Trybunał nie podzielił zarzutów sądu w Amsterdamie, który w pytaniach prejudycjalnych podważał niezawisłość wymiaru sprawiedliwości w Rzeczpospolitej. W orzeczeniu TSUE podkreślił, że na podstawie informacji o nieprawidłowościach dot. sądownictwa nie można odmówić wykonania każdego ENA.
– Holandia od wielu lat jest aktywna na wielu polach, na których owej aktywności powinno być mniej. Stanowi forpocztę lewackiej ideologizacji, z którą mamy do czynienia w Unii Europejskiej i zachodnim świecie (…). Holandia jest wrzodem na ciele Unii Europejskiej, który powoduje, że nasze wspólne wartości ulegają destrukcji, degeneracji. Myślę, że rolą Polski, Węgier i innych krajów jest to, żeby tego typu tendencjom w stanowczy sposób się przeciwstawiać – powiedział wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski w rozmowie z Radiem Maryja.
– To słuszne orzeczenie, które nie mogłoby być inne, biorąc pod uwagę linię orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w kwestiach Europejskiego Nakazu Aresztowania. To pokazuje po raz kolejny, że działania władz holenderskich, które próbowały wywołać burze, podważyć wspólną politykę europejską w zakresie wymiaru sprawiedliwości, były działaniami politycznymi nastawionymi nad podważenie roli Polski i naszego systemu prawnego. To próba podważenia realizowanych przez nas reform. Wyrok pokazuje ciekawe porównanie, bo kilka tygodni temu polski rząd odmówił wydania obywateli holenderskich do Holandii, argumentując tym, że holenderskie sądownictwo jest niepraworządne. To pokazuje na istotną różnicę pomiędzy polskim a holenderskim systemem, oczywiście na korzyść naszego – ocenił Romanowski.
Co wy na to?
Źródło: dorzeczy.pl