„Na razie mamy stabilną liczbę chorych dobowo. Wydaje się, że ten wzrost spowolnił. Zobaczymy jednak, co będzie po majówce” – powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski na antenie radiowej Trójki.
– Mamy niestety trochę skupisk zachorowań. Reszta pacjentów jest z rozproszonych grup, ale ta transmisja pozioma jest znacznie mniejsza, niż była kilka tygodni temu — zaznaczył szef resortu zdrowia.
– Chcielibyśmy, żeby tych testów było jak najwięcej. Mamy możliwość robienia 25 tys. testów, więc czekamy i namawiamy na testy — powiedział Szumowski.
Minister odniósł się również do II etapu powrotu do „normalności”, który dzisiaj wchodzi w życie m.in. poprzez otwarcie galerii handlowych.
– Spotkaliśmy się z przedstawicielami galerii handlowych i przedstawili oni przekonywujące rozwiązania. W galeriach nie będzie wciąż wielu elementów, które je odróżniają od dużych sklepów — podkreślił.
– Z jednej strony mamy ryzyko epidemiczne, ale z drugiej mamy ryzyko zapaści gospodarczej. Musimy balansować uważnie między jednym a drugim — zaznaczył.
– Mam nadzieję, że ustawa o wyborach nie zostanie odrzucona przez Senat. Może nastąpić całkowity kryzys polityczny. W czasach epidemii takie sytuacje są trudne do wyobrażenia. Wybory tradycyjne nie powinny się odbywać w obecnej sytuacji. Przesunięcie wyborów, czy przedłużenie kadencji prezydenta o 2 lata, jest całkowicie bezpiecznym rozwiązaniem. Nie bardzo wiem, dlaczego nie ma zgody politycznej na takie rozwiązanie — przyznał Szumowski.
/wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!