Resort zdrowia rządu Tuska zapowiedziało wielką reformę zarządzania szpitalami. Chodzi o ich konsolidację, reorganizację oddziałów i nową “mapę świadczeń”. Szczegóły rządowego planu przedstawiła na łamach serwisu GazetaPrawna.pl, Izolda Hukałowicz.
Ministerstwo Zdrowia zapowiada reformę szpitali. Zmiany mają wejść w życie już na początku 2025 roku.
„Reforma ma pozwolić na przekształcanie oddziałów o ostrym profilu chirurgicznym w planowe. Ponadto zlikwidowane ma zostać zjawisko konkurencji między szpitalami o lekarzy, szczególnie w przypadku tych o bliskiej lokalizacji. Reforma docelowo dąży do konsolidacji zasobów medycznych i kadrowych, co ma zwiększyć efektywność leczenia i obniżyć zadłużenie szpitali. Dzięki konsolidacji, szpitale nie będą zmuszone konkurować o specjalistów, co ma zminimalizować koszty i poprawić organizację pracy” – napisano w serwisie.
Zaplanowane zmiany zakładają:
– przyjęcie przez parlament ustawy reformującej system szpitalnictwa,
– wejście w życie pakietu deregulacyjnego, który zmniejszy obciążenia administracyjne placówek,
– rozpoczęcie przenoszenia procedur ze szpitali do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej.
„Pakiet deregulacyjny ma na celu uproszczenie formalności oraz zmniejszenie kosztów funkcjonowania placówek, co powinno przełożyć się na większą dostępność świadczeń dla pacjentów” – czytamy.
Jak wyjaśniła Hukałowicz, w praktyce będziemy mieli do czynienia m. in. z przekształceniem oddziałów w oparciu o ich specjalizacje.
Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że celem projektu jest długofalowa stabilność finansowa szpitali, w której realizowane będą wysokiej jakości świadczenia adekwatne do lokalnych potrzeb.
NASZ KOMENTARZ: Wszystko wskazuje na to, że chodzi o kolejną próbę pudrowania trupa. Obawiamy się, że jedynym efektem “reformy” będzie wygenerowanie dodatkowych kosztów oraz dalsze pogłębienie zapaści polskiej służby zdrowia.
Polecamy również: Będzie nowa danina Warszawy na rzecz Ukrainy
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!