Zdaniem środowisk lewicowych, broniących Lempart, jej zachowanie miało być wyrazem solidarności z innymi kobietami, a rozlana czerwona farba – symbolem krwi. Nie pomyślała jednak, że – o ironio – inna kobieta będzie sprzątać jej wybryki. Karygodne zachowanie liderki spotkało się z ogromnym niezadowoleniem pani sprzątającej.
Na skandaliczną sytuację z udziałem Lempart uwagę zwróciła także Młodzież Wszechpolska. Młodzi działacze wręczyli liderce Strajku Kobiet mop, którym miała posprzątać bałagan, który zrobiła.
Niech pani – tym razem – wyjątkowo po sobie posprząta. To jest mop dla pani Lempart.
Powiedział jeden z działaczy Młodzieży Wszechpolskiej.
Materiał wideo z całego zajścia pojawił się również w mediach społecznościowych grupy, która opatrzyła go podpisem. “Młodzież Wszechpolska wręcza mopa Marcie Lempart. Może teraz nauczy się szanować pracę zwykłych Polek i sprzątać po swoich cyrkach” – napisali.
Młodzież Wszechpolska wręcza mopa Marcie Lempart. Może teraz nauczy się szanować pracę zwykłych Polek i sprzątać po swoich cyrkach 😉 pic.twitter.com/yOzdN2shRF
— Młodzież Wszechpolska (@MWszechpolska) December 3, 2021
Skandaliczną sytuację postanowiła skomentować Eliza Michalik, pracownica Onetu. Co ciekawe, nie stanęła w obronie pani sprzątającej, tylko Marty Lempart. Stwierdziła ponadto, że przeprosiny dla pani się nie należą, ponieważ ta “grubiańsko nakrzyczała” na Lempart.
Sprzątaczka nie zasługiwała na przeprosiny. (…) Ona wcale nie “zwróciła uwagi”, tylko grubiańsko na Martę Lempart nakrzyczała.
Mówiła dziennikarka.
Zdaniem Michalik osobami, które “miały obowiązek w tej sytuacji posprzątać, są posłowie PiS, z prezesem tej partii na czele”, a nie pani sprzątająca. Co więcej, w swoim artykule napisała, że pani sprzątająca “krzyczy i przeklina”, a jednocześnie “nie wie, w gruncie rzeczy, o co chodzi”.
Autor Martyna Pięta
Pewnie nawet nie wie jak się go używa…
Źródło: medianarodowe.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!