Kiedy 29 grudnia 2016 r. minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński ogłosił, że skarb państwa stał się właścicielem kolekcji książąt Czartoryskich, krakowska Fundacja XX. Czartoryskich, na której konto za sprzedaż 86 tys. obiektów muzealnych, biblioteki i budynków ministerstwo przelało 100 mln euro, stała się jedną z najbogatszych instytucji kultury w kraju. Po trzech miesiącach dokonano zmian w statucie, bo główny cel, jakim była opieka nad kolekcją Czartoryskich, stał się nieaktualny i teraz fundacja postanowiła być mecenasem przedsięwzięć kulturalnych, naukowych oraz artystycznych, związanych głównie z historią rodziny Czartoryskich i rodzin z nią spokrewnionych. Po roku, 16 stycznia 2018 r., do krakowskiego sądu rejestrowego wpłynął wniosek o likwidację Fundacji XX. Czartoryskich z powodu braku pieniędzy na dalszą działalność. Jak można mieć pół miliarda złotych na koncie i w ciągu roku wszystko stracić?
Jedynym dokumentem towarzyszącym wnioskowi o likwidację była uchwała rady Fundacji XX. Czartoryskich z 31 grudnia 2017 r. stwierdzająca, że „w wyniku wyczerpania środków finansowych i majątku Fundacji XX. Czartoryskich (…) Rada Fundacji postanawia rozwiązać Fundację po przeprowadzeniu likwidacji”. Do uchwały nie dołączono żadnego sprawozdania finansowego ani merytorycznego uzasadniającego biedę likwidowanej instytucji, dlatego sędzia Przemysław Biel, który słyszał, ile fundacja zarobiła na sprzedaży kolekcji, biblioteki i budynków, poprosił o dokumenty uzasadniające konieczność likwidacji.
W odpowiedzi prezes zarządu Fundacji Czartoryskich Maciej Radziwiłł przesłał oświadczenie: „Ja, niżej podpisany, działając jako likwidator Fundacji XX. Czartoryskich w Krakowie, oświadczam niniejszym, iż zaistniały przesłanki otwarcia likwidacji Fundacji, określone w treści art. 15 ust. 1 ustawy o fundacjach oraz art. 20a Statutu Fundacji w postaci wyczerpania środków finansowych i majątku fundacji. Fundacja dysponuje bowiem aktualnie jedynie środkami finansowymi przeznaczonymi na (…) na pokrycie uprzednio zaplanowanych wydatków Fundacji w czasie trwania likwidacji”.
Ale to też nie przekonało sędziego i 1 marca 2018 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia, XI Wydział Gospodarczy KRS, napisał do Fundacji Czartoryskich: „Sąd postanawia ponownie wezwać wnioskodawcę o uzupełnienie braków wniosku poprzez przedłożenie dokumentów wykazujących zaistnienie ustawowych i statutowych przesłanek otwarcia likwidacji Fundacji, wyczerpania środków finansowych i majątku, w terminie 7 dni”. Odpowiedź jeszcze nie nadeszła.
Chciałem wybrać się do siedziby fundacji i poznać jej kłopoty finansowe, ale okazało się to niemożliwe. Na moją prośbę o spotkanie prezes Maciej Radziwiłł odpowiedział mi mejlem: „Jeżeli chodzi o odwiedzanie Fundacji, to jest to dosyć trudne, bo siedziba jej to jeden niewielki pokój użyczony przez Muzeum Narodowe w Krakowie. Całość majątku (środki trwałe i pozostałe książki i inne wydawnictwa) zostaną wkrótce przekazane na rzecz Muzeum Narodowego. Został naszą własnością niewielki posąg stojący przed muzeum. Zostanie on także przekazany na własność muzeum. Oczywiście całość majątku nieruchomego została darowana na rzecz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które z kolei przekazało ten majątek na rzecz Muzeum Narodowego w Krakowie. Całość kolekcji dzieł sztuki oraz biblioteka jest już własnością muzeum”.
Na pytanie o sprawy finansowe prezes Maciej Radziwiłł odpowiedział mi, że w ciągu ostatniego roku fundacja „nie prowadziła szerzej zakrojonej działalności operacyjnej” z wyjątkiem digitalizacji kolekcji i było to „ogromne i kosztowne przedsięwzięcie”. Prezes nie dodał, że ta digitalizacja była finansowana z grantu przyznanego poprzedniemu zarządowi przez Ministerstwo Cyfryzacji.
Poza tym, jak pisze prezes Radziwiłł, „zgodnie ze statutem Fundacja realizuje swoje cele także poprzez darowizny dla innych fundacji lub instytucji kultury. W czasie ostatnich 12 miesięcy Fundacja przekazała liczne darowizny na rzecz instytucji zajmujących się kulturą, nauką itd.”.
Źródło: tygodnikprzeglad.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!