Jak podaje portal olsanews.pl eksplozje i słupy dymu nad rosyjską bazą lotniczą na Krymie to prawdopodobnie atak sił ukraińskich. Rosyjski MON twierdzi, że z nieznanych przyczyn wybuchło jedynie kilka sztuk amunicji lotniczej. W sieci opublikowano serię filmów, na których widać wybuchy w bazie.
Po godzinie 15:00 we wtorek w sieci pojawiły się dziesiątki nagrań eksplozji, do których doszło na lotnisku w Nowofiedorowce na zachodnim Krymie. Znajduje się tam baza rosyjskiego 43. Pułku Lotnictwa Szturmowego i jak zauważa “Ukraińska Prawda”, samoloty z tej jednostki wykonywały loty bojowe nad Ukrainą i ostrzeliwały jej terytorium pociskami rakietowymi.
Na nagraniach publikowanych w Telegramie widać słupy dymu i słychać eksplozje. Według kanału “Ukraina Sejczas” i innych ukraińskich mediów, które powołują się na relacje świadków, w ciągu 30 minut doszło do 15 eksplozji.
Wybuchy na lotnisku zostały potwierdzone przez stronę rosyjską. “Około 15:20 na terenie lotniska doszło do detonacji kilku sztuk amunicji lotniczej” – napisano w komunikacie. “W wyniku eksplozji nikt nie został ranny. Sprzęt lotniczy na lotnisku nie został uszkodzony. Podejmowane są działania w celu ugaszenia pożaru i ustalenia przyczyn wybuchu” – dodano. W oświadczeniu stwierdzono też, że “według relacji z lotniska” nie doszło do pożaru amunicji w bazie lotniczej.
Około godziny 17:30 rosyjska agencja TASS przekazała wypowiedź szefa rosyjskiej republiki na okupowanym Krymie Siergieja Aksionowa, który poinformował o śmierci jednej osoby w wyniku “incydentu” w bazie.
Agencja Unian opublikowała kadry z monitoringu plaż w pobliżu lotniska. Z nagrań wynika, że przebywający tam turyści ukryli się w bezpiecznych miejscach.
W sieci pojawiły się też doniesienia o wprowadzeniu na Krymie stanu wyjątkowego. Rosjanie szybko zaprzeczyli tej informacji. Wiadomościom o stanie wyjątkowym zaprzeczył Oleg Kriuczkow – doradca szefa rosyjskich władz obwodowych.
Agencja Unian przedstawiła możliwy scenariusz ataku sił zbrojnych Ukrainy na rosyjską bazę lotniczą. Analitycy grupy InformNapalm przekazali, że dzięki wykorzystaniu amerykańskich pocisków AGM-88 HARM (Pentagon potwierdził przekazanie tego uzbrojenia Ukrainie – red.), udało się zniszczyć systemy radarowe na Krymie.
Następnie dokonano ataku przy użyciu systemu ATACMS, o który Ukraińcy prosili Stany Zjednoczone, ale w żaden sposób dotychczas nie potwierdzono informacji o wysłaniu takiej broni do walczącego kraju. ATACMS to pociski taktyczne, mogące atakować cele oddalone o 300 km.
Amerykański dziennikarz Michael Weiss przekazał na Twitterze, że rozmawiał z ważnym urzędnikiem ukraińskiego ministerstwa obrony, który powiedział, że atak na Krym “to dopiero rozgrzewka”
Z kolei wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk napisała w Telegramie, że “dzisiejsze wybuchy w Nowofiedorowce są kolejnym przypomnieniem czyj jest Krym. Bo to jest Ukraina!”.
Źródło: polsatnews.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!