Nie milkną echa wystąpienia prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, gdy chwalił się, jakim to był “dupiarzem”. Co prawda próbował to potem prostować, zwalając wszystko na “nieformalną konwencję rozmowy”, ale wydaje się, że się tylko pogrąża…
Do sprawy odniosła się m.in. Maja Staśko. “Ten rechot Trzaskowskiego, gdy chwali się, że był “dupiarzem” – czyli miał wiele dup (kobiet) – przywołuje najgorsze wspomnienia. Obrzydliwy seksista, który wyszedł z rzekomo postępowego faceta chodzącego na Strajki Kobiet, jest prezydentem Warszawy. Nie czuję się tu bezpiecznie” – napisała na twitterze Staśko.
Ten rechot Trzaskowskiego, gdy chwali się, że był "dupiarzem" – czyli miał wiele dup (kobiet) – przywołuje najgorsze wspomnienia. Obrzydliwy seksista, który wyszedł z rzekomo postępowego faceta chodzącego na Strajki Kobiet, jest prezydentem Warszawy. Nie czuję się tu bezpiecznie.
— Maja Staśko 💙💛 (@majakstasko) June 7, 2022
Czytaj też:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!