Na początku było słowo, złe słowo. Słowo jednego przeciwko drugiemu. I to złe słowo było Polaka przeciwko innemu narodowi– powiedział wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak podczas miejskich uroczystości upamiętniających 74. rocznicę zakończenia drugiej wojny światowej[1]. Wypowiedź ta ukazuje jak niewielka jest wiedza na temat II wojny światowej wśród osób, które mogą uchodzić za współczesne elity Polski. Jak więc wyglądała rzeczywistość przed zdradzieckim atakiem Niemców na Polskę?
Na samym początku trzeba zaznaczyć, że Gdańsk tworzył w okresie międzywojennym autonomiczne miasto-państwo pod ochroną Ligi Narodów. Był to swoisty kompromis narzucony Polakom i Niemcom, który nie zadowolił żadnej ze stron. Wraz w objęciem w legalnych wyborach w Niemczech władzy przez nazistów, w Wolnym Mieście Gdańsku zwiększały się wpływy nazistów, a co za tym idzie wzrastało prześladowanie Polaków tam mieszkających. W ostateczności Wolne Miasto Gdańsk, jako odrębny twór administracyjny, był jednym z agresorów na państwo polskie we wrześniu 1939 roku. Zanim jednak do tego doszło, prasa polska, szczególnie pomorska, informowała o wzrastaniu wrogich nastrojów wobec Polaków na terenie Wolnego Miasta Gdańska.
Jednym ze sposobów na uderzenie w ekonomiczne podstawy naszych rodaków były zwolnienia z pracy. Jak informowało „Słowo Pomorskie”, zwalniano Polaków zatrudnionych przy pracach przymusowych, argumentując to rzekomym prześladowaniem Niemców na terenie Pomorza[2] Był to jeden z wielu przykładów niszczenia polskości na terenie WMG. W ramach walki z kłamliwą narracją, narzuconą również Polakom, dzięki wydawnictwu „Magna Polonia” w tym roku pojawi się publikacja poświęcona niemieckim akcjom dywersyjnym, które poprzedziły wybuch II wojny światowej. Zachęcamy serdecznie do zainteresowania się tą publikacją, która ukazuje, że nie tylko słowa, lecz zdecydowane czyny wymierzone były w naszych rodaków.
Krzysztof Żabierek
[1] https://www.tvp.info/42533586/wiceprezydent-gdanska-o-wojnie-na-poczatku-bylo-zle-slowo-polaka-przeciw-innemu-narodowi
[2] Ciężka dola Polaków w Gdańsku, „Słowo Pomorskie” 1939, nr 91, s. 11.
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
