17 czerwca podczas prowadzenia działań operacyjnych na terenie powiatu (rejonu) dąbrowickiego policjanci ujawnili fakt nielegalnego wydobywania bursztynu i skonfiskowali dwie motopompy. Jednakże wkrótce z myśliwych stali się łowną zwierzyną i w efekcie zostali dotkliwie pobici, a dwa samochody policyjne zostały zniszczone.
Około godziny 4.00 rano w lesie w pobliżu wsi Wielki Czeremel skierowane na akcję siły sztabu operacyjnego wykryły poszukiwaczy bursztynu, którzy przy pomocy dwóch motopomp wydobywali wysokiej klasy bursztyn – czytamy w komunikacie wydziału prasowego policji Obwodu Rówieńskiego.
Aby przeszkodzić w dokumentowaniu faktu przestępstwa oraz rekwizycji motopomp ponad setka osób przypuściła atak na policjantów. W celu odcięcia policjantom drogi ścieli oni drzewa, które zatarasowały drogę. Policjantów było dziesięciu. W wyniku starć ranni zostali 29-, 40- i 28-letni policjanci pododdziału specjalnego Obwodu Czerkaskiego. Funkcjonariuszy z licznymi obrażeniami, siniakami i urazami głowy przewieziono do szpitala.
– Zgodnie z wcześniejszą informacją kopacze mieli przy sobie broń, ponieważ z tłumu bandytów dochodziły odgłosy przypominające strzały z broni palnej. Aby powstrzymać łamanie prawa, policjanci oddali strzały w powietrze – informuje policja. – Około godz. 8.00 do szpitala rejonu rokicieńskiego zgłosił się 22-letni mieszkaniec wsi Wierzyca i 28-letni mieszkaniec Starego Sioła z ranami postrzałowymi nóg – śrutem. Jak wynika z ich wyjaśnień, rany odnieśli oni podczas konfliktu z policjantami.
Śledczy badają wszystkie okoliczności strzelaniny, ponieważ policja nie ma broni czy specjalnego wyposażenia, do którego miałyby zastosowanie naboje ze śrutem. Postępowanie prowadzone jest także pod kątem stawiania oporu policji, uszkodzenia ciała policjantów oraz zniszczenia ich mienia.
/rivnepost.rv.ua/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!