27-letni Afgańczyk zamordował dwie 47-letnie prostytutki i ich 67-letnią burdelmamę w azjatyckim domu publicznym w Wiedniu. W sumie zadał im ponad sto pchnięć nożem. Po zatrzymaniu przez policję twierdził, że został „zaczarowany”.
Nachodźca zamordował trzy kobiety. Jak twierdzi prokurator badający sprawę: „widok ciał zszokował nawet doświadczonych śledczych. To była masakra”. Do rzezi doszło 23 lutego br. w azjatyckim burdelu przy wiedeńskiej ulicy Engerthstrasse.
Afgańczyk trafił do Austrii w 2021 roku. Wcześniej prowadził w swoim kraju agencję reklamową i studiował w Kabulu informatykę. W toku śledztwa zeznał, że spotkał kobietę – „czarownicę, która rzuciła na mnie czar”. Co ciekawe, słowa te uznał za prawdopodobne prokurator, który przychylił się do tezy, że miało to wpływ na okoliczności zbrodni. Co ciekawe, jednocześnie przyznano, że sprawca „był związany z radykalnym islamem”.
Jak wykazało śledztwo, Afgańczyk “uczestniczył tego dnia w piątkowych modlitwach w meczecie. Następnie wszedł do azjatyckiego domu publicznego z trzema nożami. Kupił je specjalnie w tym celu. Udawał, że odwiedza burdel jako klient. Zamordował trzy kobiety z niewypowiedzianą brutalnością”.
Afgańczyk twierdzi: – W mojej głowie siedziała wiedźma i mówiła co mam robić. Z kolei prostytutka, która przeżyła atak, bo była w sąsiednim pomieszczeniu powiedziała, że słyszała jak sprawca mordu cytuje Koran.
Choć nachodźca został zatrzymany i umieszczony w areszcie, w sądzie nie odpowiada za potrójne morderstwo i nie grozi mu kara pozbawienia wolności. Nie ma bowiem statusu oskarżonego, ale -jak jest to wpisane w aktach sprawy- jest „osobą dotkniętą”. Według skrajnie lewicowego, austriackiego prawa, „osoba dotknięta” nie może ponosić odpowiedzialności karnej za swoje czyny. Według psychiatry sądowego Petera Hofmanna Afgańczyk cierpi na schizofrenię paranoidalną: – To był nagły wybuch agresji. Psychoza zdeterminowała fakty i działania – twierdzi.
Określenie „dotknięty” wydaje się kpiną z ofiar, zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę, jak bardzo musiały cierpieć zaatakowane Chinki. Zdaniem biegłego Nikolausa Kluppa były to rany kłute zadane ze szczególnie brutalną siłą.
Polecamy również: Ukraina otrzyma z Zachodu broń jądrową?
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!