Jak donosi portal nczas.com we Francji zbliżają się wybory samorządowe, a przy okazji politycy przerzucają się coraz to nowymi pomysłami. Ostatnio antyklerykalne, związane z wojującym ateizmem, zapędy ujawniła lista Zgromadzenia Ludowego.
Wybory we Francji odbędą się 15 i 22 marca. Tymczasem Zgromadzenie Ludowe doszło do wniosku, że nazwa prefektury departamentu Côtes-d’Armore – Saint Brieuc jest za mało świecka. Jak twierdzili lewicowcy, godzi ona w zasady laickiej, porewolucyjnej Republiki.
Post z takim przekazem pojawił się na specjalnym fanpage’u. Jednak pod wpływem fali krytyki internautów, został usunięty. We wpisie z 20 stycznia na stronie „Saint-Brieuc zbuntowane” postulowano, żeby przemianować miejscowość na „Port-Brieuc”. Taką bowiem nazwę nosiła ona podczas rewolucji. „Czy w czasach kryzysu nie nadszedłby czas, aby potwierdzić nasz sekularyzm poprzez przecięcie świętej pępowiny naszej gminy?” – pytano.
Co więcej, zmiana nazwy miałaby także „zaznaczyć pragnienie odnowy”, zaistniałe poprzez usunięcie z niej odniesień do chrześcijańskich korzeni miejscowości i całego regionu. Święty Briok (fr. Brieuc) jest bowiem jednym z siedmiu świętych założycieli Bretanii.
Pod postem pojawiło się wiele krytycznych komentarzy. Ostatecznie treść wniosku została usunięta z Facebooka. Mimo to, sam pomysł jest niezwykle wymowny. Zwłaszcza, że we Francji istnieje sporo takich odniesień. Choćby gminy Saint-Malo, Saint-Nazaire lub Saint-Pol-de-Léon. Co więcej, nazwy miast zaczynających się od „Plou” lub „Plo” oznaczają parafię.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!