Obrońcy praw zwierząt zdecydowali, że nazwa angielskiej wioski „Wool” (Wełna) jest nieodpowiednia i wypadałoby ją zmienić na „Wegańską Wełnę”.
Nie, to nie jest żart. Oni naprawdę uważają, że nazwa „wełna” kojarzy się z okrucieństwem wobec zwierząt. Wioska, leżąca w hrabstwie Dorset, została nazwana w taki sposób ponad 1000 lat temu i nikomu dotąd nie przyszło do głowy, by to zmieniać, ale oto z jej władzami skontaktowali się aktywiści „People for the Ethical Treatment of Animals” (PETA), wnosząc o zmianę nazwy.
Dyrektor PETA, Elisa Allen, oświadczyła w swoim liście do Rady Parafii Wool, że nazwa „Wool” „promuje okrucieństwo wobec owiec” i zaoferowała „pozbawione okrucieństwa” koce z kory bananowej dla 2000 gospodarstw domowych w Wooł, gdyby rada zgodziła się na zmianę nazwy.
Sugestia została wyśmiana przez mieszkańców wioski, zwłaszcza że nazwa Wool wcale nie pochodzi od wełny, ale od staroangielskiego słowa „well spring”, nie ma więc nic wspólnego ze zwierzętami.
Urzędnik parafii Wool zamieścił prośbę PETA na stronie Rady na Facebooku i poprosił miejscowych o opinię na temat tego wniosku. Reakcją były powszechne drwiny, mieszkańców szczególnie rozbawiły słowa petycji PETA, które brzmiały:
„W następstwie zwykłej zmiany nazwy, twoja wioska może wypowiedzieć się przeciwko temu okrucieństwu i przypomnieć wszystkim, że łatwo jest utrzymać ciepło i być serdecznym dla owiec, wybierając wegańską wełnę i inne nie-zwierzęce materiały.”
Cherry Brooks z rady parafialnej w Wool powiedział brytyjskiemu Expressowi:
„To niedorzeczna prośba, która wywołała spore zamieszanie w wiosce. Kilka osób czuje się obrażonych, ale większość ludzi wydaje się być rozbawiona.”
/Voice of Europe/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!