Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej Wody Polskie w Gdańsku zdecydował, że nie nałoży kary na spółkę Saur Neptun Gdańsk, która w wyniku awarii zrzuciła do Motławy ok. 100 tys. metrów sześciennych ścieków. Wszystko odbyło się zgodnie z prawem – twierdzą urzędnicy.
Do awarii w Przepompowni Ścieków Ołowianka, odbierającej 60 proc. ścieków z Gdańska i odprowadzającej je do Oczyszczalni Wschód, doszło w maju ub. roku. Awarię spowodowało zalanie komory pomp i znajdujących się tam czterech silników: dwóch głównych i dwóch zapasowych.
Aby uniknąć zalania miasta przez cofające się z kanalizacji ścieki, spółka Saur Neptun Gdańsk zdecydowała o zrzucie nieczystości do Motławy. Część ścieków odprowadzano też bezpośrednio do Zatoki Gdańskiej na wysokości Zaspy.
W lipcu Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej Wody Polskie w Gdańsku polecił przeprowadzenie kompleksowej kontroli gospodarowania wodami w miejskiej spółce.
„Jak mówi raport, który nie został ujawniony: działalność Saur Neptun Gdańsk S.A. odbywa się na podstawie aktualnych pozwoleń wodnoprawnych, urządzenia do poboru wody dla potrzeb zaopatrzenia w wodę są zabezpieczone strefą bezpośrednią, ogrodzone, monitowane przez 24 godziny na dobę, dodatkowo utrzymywane i dozorowane na bieżąco przez służby Saur Neptun Gdańsk. Urządzenia hydrotechniczne utrzymywane są zgodnie z posiadanym pozwoleniem wodnoprawnym” – informuje Radio Gdańsk.
„W przepompowni ścieków na Ołowiance, po usunięciu skutków awarii, urządzenia i pomieszczenia przepompowni doprowadzone były do wymaganego stanu. W dniu kontroli w przepompowni pracowały dwie z czterech zamontowanych pomp (pompy pracują w cyklu ciągłym zmiennym)” – wynika z raportu.
W raporcie napisano też, że po przeprowadzonej kontroli „stwierdzono brak podstaw do nałożenia zobowiązań pokontrolnych przewidzianych w ustawie Prawo Wodne w zakresie utrzymywania wód oraz urządzeń wodnych”.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!