Siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety opublikowały list otwarty, w którym apelują do Rzecznika Praw Obywatelskich o zajęcie się dyskryminującymi kobiety i poniżającymi siostry zakonne artykułami „Gazety Wyborczej”. Autor materiałów, znany z wyjątkowego chamstwa i pogardy wobec katolików, red. Piotr Żytnicki, pisząc o „żyjących w pałacach” polskich biskupach stwierdził, że „siostry zakonne pracują u biskupów jako służące”.
Na ów obrzydliwy paszkwil zareagowały trzy siostry elżbietanki z Poznania. Ich „List otwarty zakonnic, nie służących” opublikowano m.in w mediach społecznościowych i stronie internetowej archidiecezji poznańskiej.
My, siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety, siostry Magdalena, Konstantyna i Franciszka, wyrażamy swój sprzeciw wobec dyskryminującego tekstu Piotra Żytnickiego opublikowanego w „Gazecie Wyborczej”. Odnosząc się do abp. Stanisława Gądeckiego, metropolity poznańskiego i przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, napisał on o polskich biskupach: „Żyją w pałacach, w których siostry zakonne pracują jako służące. Jedzenie podstawione pod nos, pranie zrobione, rachunki opłacone” (Piotr Żytnicki, Gejowska rozwiązłość na Netfliksie, czyli jak abp Gądecki zawraca młodych do Kościoła, „Gazeta Wyborcza”, 4.11.2020; Piotr Żytnicki, Abp Gądecki nawraca młodych, „Gazeta Wyborcza”, 6.11.2020).
Nie jesteśmy ani służącymi podstawiającymi jedzenie pod nos, ani praczkami, ani posłańcami na pocztę, Panie Żytnicki! Pańskie słowa odbieramy jako dyskryminację kobiet i przejaw poniżania sióstr zakonnych, które żyją zgodnie z charyzmatem swoich zgromadzeń i zgodnie ze swoim przekonaniem. Pisze Pan o nas lekceważąco, wyśmiewając nas i nasze życie. Jego istotą jest modlitwa, ofiara, oddanie Bogu. Wiele sióstr naszego zgromadzenia wypełnia to powołanie pomagając na co dzień ubogim i cierpiącym. Ta posługa nie jest także obca nam.
„Przejawem dyskryminacji ze względu na płeć jest utrwalanie stereotypów dotyczących społecznych i kulturowych wzorców zachowania mężczyzn i kobiet, opierających się na przekonaniu o niższości lub wyższości jednej z płci” – uważa Rzecznik Praw Obywatelskich. Oczekiwałybyśmy od Rzecznika Praw Obywatelskich zajęcia się z urzędu dyskryminującym tekstem „Gazety Wyborczej”, a od redakcji – wyrażenia stanowiska wobec poglądów autora artykułu. Niestety, wydaje się, że nasze oczekiwania, oczekiwania osób życia konsekrowanego, nie będą przez nich zauważone, ponieważ – jak ujawnia to Autor artykułu – przez zwolenników pewnych opcji politycznych życie to nie jest stawiane na równi z innymi.
Jako zwykłe siostry zakonne nie będziemy zwracać się do polskiego wymiaru sprawiedliwości, choć przecież zakłada on odpowiedzialność za przestępstwo opisane w art. 212 kodeksu karnego („kto pomawia inną osobę, grupę osób (…) o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”). Kierując ten list otwarty zwracamy się jednak do opinii publicznej: zróbmy wszystko, aby przejawy dyskryminacji wobec kobiet, także zakonnic, były piętnowane, a jej propagatorzy – by zmienili swoje dyskryminujące nastawienie, czyli, mówiąc po chrześcijańsku, przeszli drogę nawrócenia.
Siostra Magdalena (lat 68), Siostra Konstantyna (lat 81), Siostra Franciszka (lat 60), Elżbietanki
Poznań, 7 listopada 2020 roku
Nie jesteśmy służącymi – napisały w liście otwartym do RPO @Adbodnar siostry zakonne z Poznania. Ich zdaniem #Wyborcza pisze o nich lekceważąco, wyśmiewając je i ich życie. Odbieramy to jako dyskryminację kobiet i przejaw poniżania sióstr zakonnych. https://t.co/zOgcSgyyap pic.twitter.com/6JQyhnuAQJ
— Archidiecezja Poznańska (@ArchPoznan) November 7, 2020
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!