Nie ma porozumienia w sprawie finansowania Europejskiego Centrum Solidarności. W siedzibie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dyskutowali o tej sprawie wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, wiceminister kultury Jarosław Sellin i pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz oraz marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.
Po spotkaniu Sellin powiedział, że poszukiwania rozwiązania kwestii finansowania Centrum będą kontynuowane.
– Uważamy wszyscy razem, że to jest bardzo ważna instytucja na mapie polskich instytucji kultury i polskich instytucji zajmujących się polityką historyczną, polityką pamięci. Na pewno będziemy szukać rozwiązań, które spowodują, że będzie mogła ta instytucja spokojnie i stabilnie funkcjonować – zapewnił.
Pół-Irakijczyk z Berlina Basil Kerski trzęsie Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku Adamowicza. Dzisiaj kolejna nasiadówka o migrantach, na której wystąpi Irakijczyk (solidarność klanowa obowiązuje), Niemiec i kilku Polaków. Płacą gdańscy podatnicy: https://t.co/7HqrTYZbHM pic.twitter.com/E2uT5LqyIe
— Onuca Balceraca (@sbalcerac) December 14, 2017
Dulkiewicz podkreślała, że propozycje ministerstwa będą analizowane. Przyznała, że są one trudne i twarde. Podkreślała, że musi je przeanalizować wraz z marszałkiem województwa pomorskiego.
– Ja bym bardzo nie chciała, żeby instytucja została przejęta przez ministerstwo kultury, tak jak to się stało z Muzeum II Wojny Światowej; na pewno do tego nie dopuścimy – podkreśliła.
Sellin nie powiedział jakie propozycje złożył resort kultury, ale tłumaczył, że dobrze by było, żeby na terenie ESC nie odbywały się „wydarzenia o charakterze partyjno-politycznym”.
– Myślę, że tego nie chce ani dyrekcja ECS, ani żaden z organizatorów i myślę, że taki cel jest do osiągnięcia i nikt nie jest zainteresowany tym, żeby budowano jakieś poczucie jednostronności działania tej instytucji – podkreślił wiceminister kultury .
W październiku zeszłego roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podjęło decyzję o obcięciu o 3 mln zł dotacji dla Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku. W ostatnich latach ECS otrzymywało dotację podmiotową na poziomie ponad 7 mln zł.
Kilka dni temu w Radiu Gdańsk Sellin tłumaczył, że to nie resort Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest organem prowadzącym placówkę, a prezydent Gdańska – dlatego zmniejszono dotację z 7 do 4 mln zł, czyli do minimalnej kwoty, wynikającej z umowy zawartej sześć lat temu.
/IAR/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!