Wiadomości

Nie słabnie napięcie w Karabachu. Czy dojdzie do nowej wojny

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak donoszą media azerbejdżańskie, w nocy 19/20 lipca armeńskie siły zbrojne rozpoczęły prace inżynieryjno-techniczno-budowlane w celu utworzenia pozycji bojowych na kierunku wsi Shushakend w regionie Khojaly. W odpowiedzi jednostki sił zbrojnych Azerbejdżanu otworzyły ogień ostrzegawczy oraz podjęły interwencję w dowództwie kontyngentu rosyjskich “sił pokojowych”.

Według azerbejdżańskich mediów, godzinę później na miejsce zdarzenia przybyła grupa żołnierzy rosyjskich. Jednak zamiast przerwać działania ormiańskich sił zbrojnych i wstrzymać trwające prace, rosyjscy żołnierze sił pokojowych, wręcz przeciwnie, zapewnili im bezpieczeństwo i stworzyli warunki do kontynuowania pracy.

Media azerbejdżańskie przypominają przy tej okazji, że prezydent Azerbejdżanu İlham Əliyev poinformował niedawno, iż Rosjanie zobowiązali się, że doprowadzą do wycofania sił ormiańskich z Karabachu do czerwca, z czego jednak się nie wywiązali.

Na tym jednak nie koniec. Otóż wczoraj o godz. 17:15 czasu lokalnego na punkcie kontrolnym armii azerbejdżańskiej zatrzymano do kontroli konwój “sił pokojowych” Federacji Rosyjskiej, składający się z 1 transportera opancerzonego 82A i 3 pojazdów Ural, który przejechał przez Agdam trasą Askeran-Agdere. Podczas przeszukiwania pojazdów znaleziono w przedziale ładunkowym jednego z pojazdów między matami do spania co najmniej pięć karabinów szturmowych Kałasznikowa.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!