W wieku 64 lat w nocy ze środy na czwartek zmarł w Rzymie słynny piłkarz Paolo Rossi, bohater mistrzostw świata 1982 roku w Hiszpanii. „Niezapomniany Pablito”- wspominają go dziennikarze z telewizji RAI, z którą współpracował w ostatnich latach.
„Świat piłki nożnej i Włochy opłakują symbol mundialu z 1982 roku” – podkreśliła „La Gazzetta dello Sport” żegnając uwielbianego piłkarza, którzy zmarł w wyniku nieuleczalnej choroby. Dziennik dodał: “To straszna wiadomość w środku nocy, która wstrząsnęła światem piłki – włoskiej i światowej, a także wszystkimi Włochami”.
„Bohater Włoch-mistrzów świata, które pokonały Brazylię Zico, Argentynę Maradony, Polskę Bońka i w finale Niemcy Rummeniggego” – przypomniała włoska gazeta.
To dzięki Rossiemu, który strzelał bramki jak szalony, tamtego lata wszyscy Włosi wyszli na place świętować zwycięstwo – podkreślają media.
Ma perché? R.I.P ❤️❤️❤️ pic.twitter.com/T7dGbH9dOx
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) December 10, 2020
Urodzony 23 września 1956 roku w Prato w Toskanii piłkarz rozpoczął karierę w Como. Potem grał w Vicenzy, w Perugii, a w latach 1982-1985 w Juventusie, m.in. wspólnie ze Zbigniewem Bońkiem i Michelem Platinimi.
W 1982 roku oszołomił wszystkich na mundialu, na który pojechał niemal w ostatniej chwili, gdy skrócono mu karę dwuletniej dyskwalifikacji za udział w aferze z handlem meczami. Dołączył prawie w biegu do “Squadra Azzura” i już nie dało się go zatrzymać. Na mistrzostwach świata strzelił 6 bramek, w tym dwie w półfinale polskiej drużynie pod wodzą Antoniego Piechniczka.
W reprezentacji kraju zdobył łącznie 20 bramek w 48 meczach.
Po Juventusie grał jeszcze w AC Milan i Veronie. Karierę zawodnika zakończył w 1987 roku z powodu kontuzji kolan.
/Polskie Radio 24/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!