Od ponad miesiąca Niemcy blokują pakiet unijnej pomocy dla Ukrainy w wysokości 9 mld euro – pisze „Corriere della Sera”. Minister finansów Niemiec Christian Lindner dotychczas zatwierdził tylko pierwszą transzę pomocy w wysokości miliarda euro.
O sprawie pisze włoski dzienni „Corriere della Sera”. Według jego ustaleń od ponad miesiąca Niemcy blokują pakiet pomocowy dla Ukrainy, który powinien stanowić główną formę unijnego wsparcia dla zaatakowanego przez Rosję kraju. Potwierdzić to miały zarówno źródła w Kijowie, jak i w Brukseli.
„Corriere della Sera” uważa, że „sprzeciw Niemiec wobec pakietu pomocowego wydaje się nie mieć związku z kryzysem gazowym, więc prawdopodobnie nie odzwierciedla próby schlebiania Moskwie przez Berlin, podobnie jak manewry Kremla mające na celu odcięcie dostaw energii do Europy”. Jednak przeszkody Berlina w udzielaniu kredytów Ukrainie pozostają ogromne.
Pomysł udzielenia pomocy w wysokości 9 mld euro dla Ukrainy powstał wiosną w Komisji Europejskiej, a pod koniec maja zatwierdzili wszyscy przywódcy Unii Europejskiej. Projekt zakłada pożyczki dla Kijowa, które będą spłacane po 25 latach i bez odsetek, dzięki środkom, które sama Komisja zbierałaby, emitując na rynku dług gwarantowany przez państwa europejskie.
„Jednak Niemcy, największy i najsolidniejszy z gwarantów tej formy euroobligacji, sprzeciwiają się: po udzieleniu zgody na szczycie przywódców, teraz jej nie widać” – odnotowuje „Corriere della Sera”. Dziennik dodaje, że Berlin zatwierdził tylko pierwszą transzę w wysokości 1 mld euro. Dodaje, że ministrowi finansów Christianowi Lindnerowi nie podoba się, że Bruksela skłania się ku wspólnemu europejskiemu długowi podczas kryzysu ukraińskiego tak, jak w czasie pandemii koronawirusa.
Na razie niemiecki minister zatwierdził jedynie pierwszą transzę miliarda, z której wpływy powinny zostać wypłacone Kijowowi do lipca.
/wprost.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!