Jak informuje portal businessinsider.com.pl dostawę hełmów zapowiedziała niemiecka minister obrony Christine Lambrecht. Jak zaznaczyła, “to bardzo wyraźny sygnał, który mówi, po której stronie jesteśmy”.
Wiele krajów zachodnich dostarcza broń do Ukrainy, są też informację, że niektóre państwa wysyłają do tego kraju nawet swoich żołnierzy. Inaczej było jednak do tej pory z Niemcami. Media podawały nawet, że rząd tego kraju blokował niektóre dostawy sprzętu.
Teraz jednak jest pierwsza decyzja o dostawach sprzętu do tego kraju – choć Berlin ograniczy się na razie do wysyłania hełmów. Ma ich być na razie 5 tys.
Lambrecht stwierdziła jednocześnie, że “cały czas trwają dyskusje, aby pokojowo rozwiązać konflikt pomiędzy Rosją a Ukrainą”. Dodała jednak, że są “nieprzekraczalne, czerwone linie”. Za ich przekroczenie uznałaby na przykład “naruszenie integralności innego kraju”.
Ukraina wielokrotnie prosiła Niemcy o dostawy sprzętu. Andrij Melnyk, ambasador Ukrainy w Berlinie, niedawno mówił dziennikowi “Handelsblatt”, że jego kraj potrzebuje 100 tys. hełmów oraz kamizelek kuloodpornych “dla wolontariuszy, którzy zapisują się do Obrony Terytorialnej, aby bronić swojej ojczyzny u boku sił zbrojnych”.
Tymczasem coraz więcej krajów NATO decyduje się nie tylko na pomoc Ukrainie, ale również na rozmieszczenie wojsk w pobliżu tego kraju. Sekretarz generalny Jens Stoltenberg powiedział niedawno, że “Sojusz przechodzi w stan gotowości”.
Autor: Mateusz Madejski
To może nie wystarczyć…
Źródło: businessinsider.com.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!