W poniedziałek na Odrze odbył się happening niemieckich Zielonych i tzw. organizacji proekologicznych przeciwko budowie elektorniczny atomowej w Polsce.
Protest polegał na spływie rzeką między Frankfurtem a Słubicami. Pseudoekolodzy wznosili plakaty z napisami krytykującymi planowaną w Polsce inwestycję.
– Chcemy z pomocą naszej akcji osiągnąć dwa cele: z jednej strony chcemy ostrzec przed zagrożeniami dla ludzi płynącymi z budowy nowych elektrowni jądrowych, niezależnie czy mieszkają oni w Polsce, czy w Niemczech. Z drugiej strony chcemy wesprzeć naszych polskich kolegów w ich walce przeciwko budowie elektrowni jądrowych – powiedziała przedstawicielka Zielonych Anna Emmendrorfer, cytowana przez frankfurcki portal MOZ.de.
Na proteście obecny był także poseł Tomasz Aniśko z Zielonych. “Nie każdy poseł jest przywiązany do regionu (a nawet państwa!), z którego został wybrany” – skomentował tę postawę na Twitterze poseł Konfederacji Krystian Kamiński.
Lubuski poseł Koalicji Obywatelskiej T.Aniśko walczy ze swoimi niemieckimi kolegami aby w 🇵🇱 nie powstała elektrownia atomowa‼️
Jednocześnie nie chce być w Lubuskim Zespole Parlamentarnym
Nie każdy poseł jest przywiązany do regionu (a nawet państwa) z którego został wybrany‼️ pic.twitter.com/cPESBn33NJ
— Krystian Kamiński 🇵🇱 (@K_Kaminski_) July 13, 2021
/dorzeczy.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!