Od roku IPN nie może uzyskać zgody na prace na cmentarzu w Fuerstenbergu, gdzie pochowane są polskie więźniarki pomordowane w Ravensbrück. Tymczasem Niemcy prowadzą rocznie dziesiątki prac ekshumacyjnych na terenie Polski – czytamy w dzisiejszym „Naszym Dzienniku”.
– Myślę, że w najbliższym czasie powinien nastąpić przełom w tych naszych staraniach, innej sytuacji nie mogę sobie wyobrazić – mówi „Naszemu
Dziennikowi” wiceprezes IPN, który kieruje pracami Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk.
– To znaczy, że strona niemiecka wyda zgodę na przeprowadzenie badań na terenie cmentarza w Fuerstenbergu, czyli tam, gdzie grzebano w pewnej kwaterze na cmentarzu lokalnym prochy Polek i innych więźniarek, które zamordowano na terenie obozu Ravensbrück – doprecyzował Szwagrzyk.
Dziennik podał, że kiedy Instytut otrzyma zgodę niezwłocznie przystąpi do działania.
– W tej chwili jesteśmy jeszcze na etapie działań organizacyjnych, przygotowawczych – zaznacza Szwagrzyk.
Wiceprezes IPN wskazuje na brak symetrii w relacjach polsko-niemieckich, ponieważ dotychczas IPN nie prowadził tego typu działań na terenie Niemiec.
– Będą to pierwsze prace, dotychczas takie działania nie były prowadzone na terenie Niemiec – podkreśla.
Jak podaje „Nasz Dziennik”, strona niemiecka co roku prowadzi kilkadziesiąt prac ekshumacyjnych na terenie Polski.
– Istotnie, każdego roku Fundacja Pamięć, działająca na rzecz rządu niemieckiego, prowadzi ogromne ilości takich działań. (…) Mówimy o tysiącach szczątków żołnierzy niemieckich, których na terenie Polski w różnych miejscach się ekshumuje i przenosi na cmentarze wojenne – dodał Szwagrzyk.
Czytaj też:
https://www.magnapolonia.org/wp-admin/post.php?post=23719&action=edit
/Nasz Dziennik, niezalezna.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!