Niemcy przerzucają do Polski kolejnych nachodźców. “Podjeżdża ciemnoszara furgonetka z czarnymi szybami, policjanci apelują do pasażerów, aby się pospieszyli i proszą, aby szybko przeszli z bagażami przez most do Polski” – czytamy w artykule. Miała być to spora grupa mężczyzn, kobiet i dzieci, którym towarzyszyło zwierzę domowe. Dziennik twierdzi też, że nachodźcy zostali wysadzeni z pojazdu w strugach deszczu, po czym dalej musieli sobie radzić sami.

Jak podkreślono w tekście, redakcja zwróciła się do lokalnych służb z prośbą o komentarz, jednak do momentu publikacji artykułu policja nie odniosła się do tych doniesień.

Co ciekawe, w innym artykule portalu wskazano, że kanclerz Olaf Scholz i premierzy poszczególnych landów zgadzają się, że należy dążyć do “outsourcingu” nachodźców do krajów trzecich. Zmiana polityki ma być podyktowana rywalizacją z prawicową Alternatywą dla Niemiec (AfD). Rządy federalne i stanowe zgodziły się na zaostrzenie kursu migracyjnego.

Scholz i szefowie landów spotkali się w czwartek wieczorem  by kontynuować omawianie planów oficjalnego wdrożenia “outsourcingu” azylantów do krajów trzecich. Rząd federalny ma teraz przedstawić konkretne modele i sugestie do wdrożenia do następnego spotkania z przywódcami landów w grudniu. – Zdecydowanie zgodziliśmy się, że będziemy kontynuować ten proces – powiedział wieczorem Scholz. Z kolei premier Hesji Boris Rhein mówił o „kamieniu milowym”.

NASZ KOMENTARZ: Wygląda na to, że lada chwila Niemcy nie będą przerzucać nachodźców nielegalnie na polską stronę. Zrobia to oficjalnie np. prosząc o pomoc zarządcę IIIRP Donalda Tuska. Bez wątpienia szef rządu warszawskiego odmówi swoim przełożonym, jak zawsze.

Polecamy również: OMZRiK przegrał dwa procesy. Nie wykonuje wyroku