“Ukraina może mieć silniejsze roszczenia do części polskich Karpat niż do Krymu czy Donbasu” – ocenił Chris Hann z niemieckiego Towarzystwa Maxa Plancka. W ten sposób przewidywania, że po przegranej wojnie i utracie Donbasu, Ukraińcy mogą zwrócić się po “rekompensatę” na zachodzie.
Niemiec twierdzi, że Ukraina ma poważne roszczenia terytorialne wobec Polski. Kilka dni temu na brytyjskim portalu “The Conversation” ukazał się tekst Chrisa Hanny, który na codzień pracuje w finansowanym przez niemiecki rząd federalny, Instytucie Antropologii Społecznej im. Maxa Plancka. Materiał dotyczył stosunków polsko-ukraińskich oraz nastrojów Polaków wobec pomocy Ukrainie.
Hann zwrócił uwagę na zdecydowane wsparcie ze strony polskiego rządu dla Ukrainy, zarówno za rządów Zjednoczonej Prawicy, jak i koalicji KO, TD, Lewicy. Wspomniał też spory m.in. w kwestiach historycznych oraz gospodarczych, takich jak kwestia Rzezi Wołyńskiej oraz importu do Polski skazonego, ukraińskiego zboża.
W pewnym momencie Hann stwierdził, że polskie wsparcie dla Ukrainy ma związek z chęcią zapewnienia stabilności własnych granic. “Ukraińscy ministrowie mają niedyplomatyczny zwyczaj wskazywania, że duże obszary obecnej Polski były kiedyś zamieszkane przez Ukraińców. Zgodnie z historycznymi kryteriami etniczno-językowymi i religijnymi, które są zazwyczaj uznawane za kluczowe w tworzeniu narodów, Ukraina może mieć silniejsze roszczenia do części polskich Karpat niż do Krymu czy Donbasu” – napisał.
“Czy to może wyjaśniać, dlaczego polski rząd popiera nienaruszalność granicy Ukrainy z Rosją? Chcą, aby granica Ukrainy z ich krajem była równie nienaruszalna” – stwierdza autor. Jego zdaniem, typowa polska odpowiedź na te twierdzenia “polega na wskazaniu, że Polacy stanowili większość w miastach zachodniej Ukrainy – i że sam Lwów był polskim miastem, dopóki Stalin nie zmienił granic w 1944 roku, a ludność polska nie została deportowana na zachód”.
NASZ KOMENTARZ: Jeszcze w 2022 roku przewidywaliśmy, że Ukraina niechybnie przegra wojnę z Rosją. Wówczas może nastąpić odwróceni sojuszy i Ukraińcy, z poduszczenia Moskwy, rzucą się na Polskę. Scenariusz może wydawać się abstrakcyjny, ale historia zna nie takie zwroty. Przykładowo w momencie podpisywania paktu Robbentrop-Mołotow, niewielu przewidywało, że dwa lata później “sojusznicy” rzucą się sobie do gardeł.
Polecamy również: Rekordowo podrobiony paszport. Oczywiście ukraiński
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!