Wiadomości

Niemiecka policja traci kontrolę nad Kolonią, a także innymi dużymi miastami

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak pisze Die Welt, centrum Kolonii przekształciło się się w jedną wielka strefę no-go, w której policja nie panuje nad sytuacją. Bezradny zdaje się być burmistrz tego miasta Andreas Kupke, o czym czytamy na portalu express.de. Z zamieszczonego tam artykułu dowiadujemy się, że policja stara się jeszcze zapanować nad okolicami dworca, a na pozostałe dzielnice nie starcza jej już sił.

Kontrolę nad Eberplatz i przyległymi ulicami przejęły afrykańskie gangi handlarzy narkotyków. Dzielnicę tę mieszkańcy nazywają „Angstraum“, co znaczy zmora. Ciągle bowiem dochodzi tam do gwałtów, napadów, włamań i kradzieży. W minionym tygodniu zasztyletowano tam mężczyznę oraz napadnięto ekipę telewizyjną.

Ale nie tylko Kolonia tak wygląda. Nie lepiej jest w Berlinie czy Hamburgu, a także w wielu innych dużych niemieckich miastach. Policjanci są bezradni. Po miastach krążą gangi włamywaczy i złodziei, a arabskie klany ustanawiają władzę w swoich dzielnicach.

Tymczasem politycy, kierowani polityczną poprawnością, nakładają na policję coraz to nowe ograniczenia, a także obarczają ich dodatkowymi obowiązkami, każąc im na przykład zajmować się „mową nienawiści”, zamiast realną przestępczością.

Tymczasem każda niemal interwencja policji, nawet kontrola drogowa, w muzułmańskiej dzielnicy kończy się otoczeniem policjantów przez agresywny tłum, przy czym gdy ci próbują działać w sposób bardziej zdecydowany, natychmiast pojawiają się oskarżenia o rasizm.

/reporters.pl, express.de, welt.de/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!