Gang złożony z piętnastu młodych migrantów z Afryki Północnej, pozostających bez opieki, terroryzuje niemieckie miasto Mannheim. Większość z nich pochodzi z Maroka.
Zdaniem burmistrza miasta, Petera Kurza, młodzi imigranci niszczą mienie, popełniają przestępstwa uliczne i napadają na ludzi. Według niego, ludzie postrzegają to jako „porażkę państwa”, jako że młodych imigrantów nie można pociągnąć do odpowiedzialności za ich działalność przestępczą.
Niektórych ze sprawców nie można aresztować z powodu ich młodego wieku lub nieznanej tożsamości. Bardzo trudno jest ich deportować. Jak wynika z niemieckich danych, ani jeden młody uchodźca bez opieki w zeszłym roku nie został deportowany.
Unbegleitete Flüchtlinge in Mannheim – Wie kriminelle Jugendliche Stadt tyrannisieren und Feindseligkeit schüren https://t.co/Y4TVY39B5E
— FOCUS Online (@focusonline) 4 grudnia 2017
Zdaniem prawnika, deportacja grupy młodych przestępców nastręcza wielu problemów: „Władzom publicznym często trudno jest uzyskać dokumenty tożsamości niezbędne do ich deportacji. Czasem, pomimo umów dwu- lub wielostronnych, pojawiają się również problemy z krajami pochodzenia, do które miałyby przyjąć uchodźców.”
Według danych Federalnego Stowarzyszenia ds. Nieletnich Uchodźców, w połowie października w Niemczech przebywało 33.000 nieletnich uchodźców pozostających bez opieki. Mieszkają w domach, w ośrodkach dla uchodźców lub w mieszkaniach zastępczych – grupowo lub samotnie. Wielu z nich nie ma stałego miejsca zamieszkania.
/Voice of Europe/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!