Jak donois portal pch24.pl kościół katolicki w Niemczech protestantyzuje się, szukając poklasku świata i zapominając o wierności Bogu. Zupełnie porzucono męczeński wymiar posługi biskupa – mówi kard. Gerhard Müller.
Kardynał Gerhard Ludwig Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, udzielił obszernego wywiadu portalowi „The Catholic World Report”. Wskazuje w nim na przyczyny kryzysu Kościoła katolickiego w Niemczech i Europie, którego efektem jest porzucanie wiary katolickiej i postępująca protestantyzacja.
Purpurat mówił między innymi o najgłębszych powodach, dla których niemiecki episkopat wychodzi ciągle z propozycjami zmian niezgodnych z nauczaniem Kościoła katolickiego.
– Grupa niemieckich biskupów, z ich przewodniczącym na czele [kard. Reinhardem Marxem – red.], uważa się za trendsetterów Kościoła katolickiego w marszu do nowoczesności. Sekularyzację i dechrystianizację Europy postrzegają za nieodwracalne. Stąd Nowa Ewangelizacja – program Jana Pawła II i Benedykta XVI – jest w ich ocenie bitwą wydaną obiektywnemu biegowi historii, przypominającym walkę Don Kichota z wiatrakami. Szukają dla Kościoła niszy, w której mógłby spokojnie przetrwać. Dlatego wszystkie doktryny wiary sprzeczne z „mainstreamem”, konsensusem społecznym, muszą zostać zreformowane – powiedział Müller.
Były Strażnik Wiary wskazał, że jedną z konsekwencji takiej postawy jest dążenie do udzielania Komunii świętej nawet niekatolikom oraz katolikom niepozostającym w stanie łaski uświęcającej. Dlatego, kontynuował, biskupi Niemiec zajmują się takimi tematami jak błogosławienie par homoseksualnych, interkomunia z protestantami, relatywizacja sakramentalnego małżeństwa, wprowadzanie viri probati i związane z tym zniesienie celibatu, aprobowanie relacji seksualnych przed i poza małżeństwem. Według Müllera wszystkich, którzy „traktują poważnie doktrynę katolicką” zwolennicy tego kursu modernizacyjnego piętnują jako konserwatystów i wydają na pastwę antykatolickich mediów liberalnych.
– Mamy do czynienia z rażącym procesem protestantyzacji – ocenił. Jak dodał, część biskupów zwykłe papieskie wypowiedzi padające w wywiadach z dziennikarzami traktuje jak prawdę objawioną, o ile tylko można za ich pomocą uzasadnić rozwadnianie wiary katolickiej. Z drugiej strony katolicki prawdy wiary traktuje się tak, jakby były zmienne i zależne od wewnątrzkościelnej polityki.
Kardynał wskazywał, że w XVI wieku przerażający był stan wiedzy o wierze katolickiej nawet wśród biskupów; ludzie Kościoła zajmowali się zbyt chętnie polityką i władzą. Dzisiaj, dla odmiany, dla wielu najważniejsza jest akceptacja przez świat mediów.
– Piotr i Paweł ponieśli męczeństwo za Chrystusa w Rzymie, centrum władzy ich czasów. Nie byli fetowani przez władców tego świata jako bohaterowie, ale raczej wyszydzani jako chrześcijanie na krzyżu. Nie wolno nam zapominać o męczeńskim charakterze posługi piotrowej i urzędu episkopalnego – zaznaczył.
Purpurat odniósł się także do najnowszej kontrowersji – dopuszczenia przez niemieckich biskupów niektórych protestantów do Komunii świętej. Müller podkreślił, że w istocie żaden biskup nie ma takiej władzy, ale niestety dziś brakuje znajomości wiary katolickiej.
– [Biskupi] usprawiedliwiają niewierność wierze katolickiej rzekomą troską duszpasterską lub wyjaśnieniami teologicznymi, jakkolwiek przeczą one zasadom wiary katolickiej. Wszelka doktryna i praktyka musi być zakorzeniona w Piśmie Świętym i Tradycji Apostolskiej, nie może przeczyć wcześniejszym dogmatycznym wypowiedziom Magisterium Kościoła. A z tym właśnie mamy do czynienia w przypadku zezwalania niekatolickim chrześcijanom na przyjmowanie Komunii podczas Mszy świętej – powiedział.
Jak dodał kardynał, protestant może otrzymać Eucharystię tylko w razie ryzyka śmierci – i to jeżeli podziela w pełni wiarę katolicką, stając się tym samym de facto katolikiem, choć nie ogłasza tego oficjalnie.
Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary oceniał też stan wiary katolickiej w Niemczech i Europie.
– Popularność w oczach opinii publicznej jest dzisiaj kryterium bycia rzekomo dobrym biskupem lub księdzem. Doświadczamy nawrócenia do świata zamiast do Boga, przeciwnego stwierdzeniu Apostoła Pawła: A zatem teraz: czy zabiegam o względy ludzi, czy raczej Boga? Czy ludziom staram się przypodobać? Gdybym jeszcze teraz ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusa (Ga, 1, 10) – powiedział kardynał Müller.
Co uważacie o sowach kardynała? Czy problem protestantyzacji kościoła naprawdę istnieje? A może to przesada? Czekamy na wasze komentarze.
Źródło: pch24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!