“Polska wzięła na siebie ogromną odpowiedzialność” – “Die Welt” cytuje słowa Joe Bidena z jego przemówienia wygłoszonego w Warszawie. Komentatorzy dziennika zwracają uwagę na “znaczący awans” Polski w strukturach NATO.
“Od 2015 roku polski rząd bywa krytykowany za naruszanie wolności mediów, dyskryminację mniejszości seksualnych i ograniczanie niezależności sądów. Takie konflikty pomiędzy partnerami Polską i USA są dziś nie do pomyślenia. Polska odgrywa zbyt ważną rolę w polityce bezpieczeństwa. Polska jest teraz państwem frontowym” – czytamy w podsumowaniu.
Z kolei “Der Spiegel” przypomina, że pomimo bliskich relacji z Waszyngtonem, Polsce nigdy nie udało się uzyskać specjalnego statusu wśród europejskich sojuszników USA, takiego, jaki posiada Wielka Brytania. Administracja Bidena krytykowała Polskę za naruszanie praworządności. “Podczas aktualnej wizyty wszystkie nieporozumienia uległy zapomnieniu. Podczas wizyty w ośrodku dla ukraińskich uchodźców na Stadionie Narodowym Biden poklepał premiera Mateusza Morawieckiego po imieniu” – wskazano na łamach gazety.
Przemówienie wygłoszono na Placu Zamkowym komentuje także “Tagesspiegel”. Po wystąpieniu Bidena zaczęto mówić o “regime change” (zmianie władzy w Rosji), dopóki Biały Dom nie wyjaśnił, że prezydent nie to miał na myśli. Niezależnie od tego, jego przemówienie i tak można uznać za historyczne – zaznacza autorka komentarza.
“To było historyczne, mocne przemówienie, w którym prezydent poruszył wszystko, czego od niego oczekiwano. Powiedział, że Zachód stoi po stronie Ukrainy, że naród rosyjski nie jest wrogiem, że rosyjski prezydent Władimir Putin ponosi odpowiedzialność za dławienie demokracji. Że świat nie powinien się lękać, chociaż czas jest trudny i czekają nas trudne wyzwania” – czytamy.
Źródło: dorzeczy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!