Komisja Europejska upoważniła niemiecki bank rozwoju KfW do przeznaczenia 100 mln euro ze specjalnego programu budżetowego “Ukraiński Instrument Inwestycyjny” na rzecz Ukrenergo. Za nowy pakiet pomocy zapłacą wszyscy Europejczycy. Na ile jednak ta kroplówka podtrzyma ukraiński opór w obliczu narastających strajków jej ludności?
Nowa pomoc finansowa dla Ukrainy. Przyznane środki zostaną wykorzystane na modernizację stacji wysokiego napięcia w zachodnich obwodach Ukrainy i rozbudowę interkonektorów łączących Ukrainę z systemem elektroenergetycznym Europy kontynentalnej oraz na inne cele konserwacyjno-naprawcze. Chodzi o zwiększenie możliwości transferu darmowej energii m.in. z Polski.
Wcześniej 11 czerwca Ukrenergo podpisało umowę o wartości 15 mln euro z KfW dotyczącą pierwszej fazy programu podczas Konferencji na rzecz Odbudowy Ukrainy w Berlinie.
W zeszłym tygodniu w Warszawie Premier Polski Donald Tusk i Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisali umowy dotyczące bezpieczeństwa. Jednym z tematów umowy, było zapewnienie ze strony Warszawy, że ta będzie dostarczać na Ukrainę za darmo swoją energię elektryczną. Po spotkaniu z Wołodymyrem Zełenskim, Tusk przekazał, że rząd szuka sposobu, aby spalać polski węgiel, nie płacąc za wynikającą z tego dodatkową emisję CO2.
– Pracujemy nad tym, aby stworzyć most energetyczny z Polski do Ukrainy. Będziemy produkować prąd z polskiego węgla za europejskie pieniądze i bez opłat za tzw. emisję. W ten sposób pomożemy Ukrainie przetrwać tę ciężką zimę – przekazał wówczas Donald Tusk. – Prąd wytworzony przez polskie elektrownie z polskiego węgla za europejskie pieniądze będziemy przesyłać istniejącym mostem energetycznym do Ukrainy – dodał.
Pomysłem Premiera Donalda Tuska zaskoczonych było wiele polskich spółek energetycznych. Ponadto, co najważniejsze w kontekście finansowym, o samym pomyśle nie wiedziała Bruksela, która przyjęła wypowiedź szefa polskiego rządu ze zdziwieniem. Po kilku godzinach pomysł ten skrytykowali tamtejsi zieloni komuniści.
NASZ KOMENTARZ: Jeśli ‘pomoc energetyczna” popłynie na Ukrainę, zapłaci za nią każdy Polak, w skokowo podwyższonych rachunkach. W ten sposób rząd PO robi skok na kieszenie Polaków w związku z prądem dla Ukrainy, podobnie jak zrobił rząd PiS w sprawie darmowego paliwa dla Ukrainy z Orlenu. Pytanie brzmi tylko, o ile ta pomoc przedłuży ukraiński opór przeciwko Rosji, gdyż sytuacja gospodarcza, społeczna i militarna tego kraju pogarsza się ostatnio w sposób kaskadowy.
Polecamy również: Von der Leyen chce redukcji CO2 o 90%. Czekają nas mroczne wieki
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!