Najnowsze badania naukowe przeprowadzone na słynnym Całunie Turyńskim wykazały, że len użyty do produkcji tkaniny pochodził z Bliskiego Wschodu. To kolejny dowód na okoliczność, że płótno jest autentycznym świadkiem męki Jezusa Chrystusa.
Chodzi o nowe badania struktury użytego do wyprodukowania płótna materiału. Wyniki testów izotopowych dostarczyły nowych dowodów na to, że całun to faktycznie tkanina użyta do okrycia ciała Jezusa Chrystusa po jego ukrzyżowaniu, a nie fałszywka powstała w średniowiecznej Europie.
Fragmenty materiału pobrano z całunu i gruntownie przebadano najnowszymi metodami. Wyniki wskazują, że len użyty do jego produkcji pochodzi z zachodniego Lewantu, czyli obszaru zajmowanego obecnie przez Izrael, Liban oraz zachodnią część Jordanii i Syrię.
William Meacham, amerykański archeolog, który zlecił badania skomentował to w następujący sposób: – W związku z bliskowschodnim pochodzeniem całunu pojawiły się nowe wątpliwości, co do określenia go jako fałszywego reliktu wykonanego w średniowiecznej Europie.
– Nowe dowody potwierdzają możliwość, że to płótno jest w rzeczywistości całunem pogrzebowym Jezusa. Moim zdaniem to pozostaje najlepszym wyjaśnieniem [pochodzenia – przyp. red.] całunu – dodał naukowiec.
Jako członek zarządu Stowarzyszenia Edukacyjno-Badawczego Całun Turyński (STERA), Meacham uzyskał pozwolenie na przetestowanie pięciu z siedmiu skrawków materiału będących w posiadaniu organizacji. Nici pochodziły z próbki zwanej “kawałkiem Raesa”, która została wyjęta z Całunu w 1973 roku w celu przeprowadzenia badań.
Badania przeprowadzono w Laboratorium Stabilnych Izotopów Uniwersytetu w Hongkongu, które jest w stanie badać bardzo małe próbki, nawet mniejsze niż 1 mg. Meacham powiedział, że wschodnie pochodzenie całunu jest ważne, ponieważ “wzmacnia inne poszlaki wskazujące na ten kierunek”.
– Najbardziej znaczący był pyłek [znaleziony na całunie – przyp. red.]. Chociaż od tego czasu wiele identyfikacji zostało pominiętych, niektóre gatunki roślin nadal są obecne we wschodniej części Morza Śródziemnego. Podobnie korona cierniowa [na całunie – przyp. red.] w stylu hełmu, a nie rzymskiego diademu, jest cechą charakterystyczną Azji Mniejszej i Lewantu. Inną sprawą jest twierdzenie o monetach na oczach człowieka z całunu, co pasuje do udokumentowanego przypadku z pochówku w Judei z II wieku – wskazał naukowiec.
Przypomnijmy: w 1988 roku pobrano próbkę z całunu, podzielono ją na części i zbadano w trzech czołowych laboratoriach na świecie. W wyniku tzw. metody radiowęglowej, datowano powstanie płótna na lata 1260–1390. Po pewnym czasie okazało się, że próbki użyte do badań pochodziły z łaty, naszytej na oryginał (całun był kilkukrotnie łatany. m.in. po pożarze miejsca jego przechowywania w 1532 roku). Badania przeprowadzone w latach 2012 i 2015 na próbkach pobranych z oryginalnych fragmentów, wykazały, że lniane prześcieradło pochodzi z czasów Jezusa.
Co więcej, badania samego wizerunku, uwiecznionego w płótnie, wskazują, że zawinięto w nie prawdziwego człowieka, któremu zadano dokładnie takie same rany, jakie opisano w Piśmie Świętym.
Polecamy również: Tuskowa skrajna lewica chce finansować “transowanie” dzieci
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!