Kiedy wybuchła I wojna światowa i w Galicji zaczęto formować legiony, ruch ten objął i Śląsk Cieszyński. W odpowiedzi na wezwanie Józefa Piłsudskiego komendant śląskiego oddziału Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, dyrektor szkoły Macierzy w Cieszynie, Hieronim Przepiliński, oraz nauczyciel Jan Łysek rzucili hasło utworzenia Legionu Cieszyńskiego. 21 września 1914 roku Legion Śląski, liczący 600 ochotników i utworzony na bazie drużyn polowych śląskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, żegnany przez wielotysięczne tłumy mieszkańców opuścił Cieszyn i odmaszerował do Mszany Dolnej, gdzie formowano II Brygadę Legionów Polskich, dzieląc następnie jej los.
A kiedy 7 października 1918 roku Rada Regencyjna Królestwa Polskiego wydała deklarację niepodległości Polski, pięć dni później w Domu Narodowym w Cieszynie zebrali się przedstawiciele polskich organizacji politycznych, kulturalnych i społecznych z terenu Śląska Cieszyńskiego i powołali Śląski Komitet Międzypartyjny. W przyjętej deklaracji napisano, że jako Polacy zamieszkujący kraj polski, uznajemy bezwarunkowo przynależność naszą i kraju naszego do całej zjednoczonej i niepodległej Polski z dostępem do morza”. Następnego dnia, tj. 13 października 1918 roku, na zgromadzeniu w Orłowej, dziś należącej do Czech, w którym udział wzięło 20 tys. osób, uchwalono kolejną deklarację:
„Dążąc sami do narodowej jedności z resztą ziem polskich i do państwowej niepodległości, uznajemy dążenie każdego narodu walczącego o własną państwowość, w szczególności z bratnim narodem czeskim chcemy żyć w zgodzie sąsiedzkiej i dobrym porozumieniu. Stwierdzamy zarazem, że naszej ziemi śląskiej przez polską ludność zamieszkałej nikomu nie odstępujemy i bronić jej będziemy wszelkimi siłami, by po kilkuwiekowym rozłączeniu wróciła do swej prawdziwej Macierzy, wolnej, zjednoczonej, niepodległej Polski.”
Planowany komitet polski ukonstytuował się 19 października pod celowo nawiązującą do czasów piastowskich nazwą – Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego. W nocy z 31 października na 1 listopada, a więc na jedenaście dni przed tym, nim doszło do analogicznej akcji w Warszawie, na Śląsku Cieszyńskim Polacy rozbroili garnizon wojsk austriackich. Wojciech Grajewski w artykule Przebudzenie Śląska Cieszyńskiego w taki sposób opisał wydarzenia, które tamtej nocy rozegrały się w Cieszynie:
„Co takiego wydarzyło się w noc z 31 października na 1 listopada 1918 r. w Cieszynie? Wtedy to polscy spiskowcy – oficerowie i szeregowcy armii cesarskiej dokonali buntu przeciw państwu austro-węgierskiemu. Tuż po 21.00 opanowali oni koszary, magazyny z bronią oraz wszystkie kluczowe obiekty w mieście, przejmując nad nim kontrolę. Austriackie władze wojskowe były bezsilne – skapitulowały. Zamach się powiódł. Odtąd władza na Śląsku Cieszyńskim należała do Polaków, w imieniu których rządy sprawowała Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego. Dzięki odwadze, jaką wykazali się cieszyńscy Polacy, Cieszyn był trzecim miastem na ziemiach polskich (zaraz po Tarnowie i Krakowie), które wyzwoliło się spod obcego panowania. W ten sposób ziemie Księstwa Cieszyńskiego stały się jednym z zalążków tworzącej się Niepodległej Polski. […]
To, iż w Cieszynie pomyślnie i bezkrwawo (!) przejęto władzę z rąk austriackich, zawdzięczamy przede wszystkim oficerom – polskim patriotom, którzy podjęli ryzyko przewrotu. Byli to nieomal sami cieszyniacy (tutaj urodzeni lub od lat zamieszkali), przed wojną – miejscowi nauczyciele. […] Należy docenić także to, iż zdołali [oni] uprzedzić i udaremnić zamachy, jakie równocześnie szykowali oficerowie czescy i niemieccy. Pierwsi zaplanowali dokonanie przewrotu i przejęcie władzy w Cieszynie o północy 31 października, drudzy następnego dnia o godzinie 9.00 rano. Dzięki sprawnej akcji Polaków, nie tylko nie doszło do walki pomiędzy żołnierzami różnych narodowości, ale przeciwnie – do współpracy podczas likwidowania struktur państwa austro-węgierskiego.
Dzięki temu, dowództwo cieszyńskiego garnizonu, na czele z płk. Johannem Gerndtem, widząc, iż ich sytuacja jest beznadziejna, oddało władzę, zyskując w zamian możliwość błyskawicznego opuszczenia Cieszyna i powrotu w rodzinne strony (grupa ok. 800 żołnierzy wyjechała jeszcze 1 listopada).”
Ale pretensje do Śląska Cieszyńskiego zgłaszała też Czechosłowacja, pomimo iż Czesi stanowili tu relatywnie niewielki odsetek ludności. Wykorzystując zaangażowanie Państwa Polskiego na innych kierunkach, przede wszystkim związane z agresją bolszewickiej Rosji, która dopiero co zajęła Wileńszczyznę i Grodzieńszczyznę, a także w związku z wojną polsko – ukraińską o Lwów oraz Powstaniem Wielkopolskim, 23 stycznia 1919 roku, na rozkaz premiera Karla Kramářa i prezydenta Tomáša Masaryka, wojska czeskie w liczbie 16 tys. żołnierzy, z pociągiem pancernym i artylerią (pod dowództwem płk. Josefa Šnejdarka), wkroczyły na Śląsk Cieszyński.
24 stycznia Czesi zajęli Karwinę, Suchą i Jabłonków, a o świcie 26 stycznia natarli na, znajdujący się między Zebrzydowicami i Kończycami Małymi, 60-osobowy oddział pod dowództwem kpt. Cezarego Hallera brata gen. Józefa Hallera. Czeskie natarcie zatrzymała polska kompania piechoty z Wadowic por. Kowalskiego. Następnie Czesi zajęli Stonawę. Polacy próbowali odbić miasto, jednak natarcie zakończyło się niepowodzeniem. Podczas ataku polska kompania straciła ok. 75% żołnierzy, kilkunastu żołnierzy wziętych do niewoli, Czesi zamordowali, zakłuwając bagnetami. Atak spieszonych szwoleżerów podchorążego Królikowskiego pozwolił odzyskać utracony teren i zatrzymał czeskie natarcie na tym odcinku frontu. Czesi cały czas atakowali więc około godziny 17:00 gen. Latinik wydał rozkaz wycofania się na linie Wisły, następnego dnia Czesi zajęli Cieszyn, Goleszów, Hermanice, Ustroń i Nierodzim. Po wejściu do Cieszyna na wieży ratuszowej zawieszono chorągiew czeską, natomiast polskie orły były zdzieranie a żołnierze czescy orły te deptali, pluli na nie i rzucali do Olzy.
Ustępujące Czechom oddziały polskie zmuszone zostały do wycofania się na linię Wisły. W dniach 28 – 31 stycznia pod Skoczowem doszło do bitwy, której efektem było zatrzymanie czeskiej ofensywy.
Pod naciskiem przedstawicieli Ententy doszło do zawieszenia broni; wytyczono linię demarkacyjną, która następnie stała się granicą państwową. Biegła ona grzbietem pasma Stożka i Czantorii, a następnie wzdłuż Olzy. Polsce ostatecznie przypadł obszar o pow. 1002 km² ze 139,6 tys. mieszkańców (94 tys. Polaków, 2 tys. Czechów oraz 43 tys. Niemców). Niemal połowa terytorium administrowanego uprzednio przez Radę Narodową Śląska Cieszyńskiego, z 179 tys. mieszkańców (123 tys. Polaków, 32 tys. Czechów, 22 tys. Niemców), znalazła się w granicach Czechosłowacji.
Wojciech Kempa
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!