Felietony

O ASCETYCE KAPŁAŃSKIEJ

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak pisał O. Jacek Hoszycki – polski duchowny, franciszkanin, ofiara represji stalinowskich:
„Kapłan ma również być ludowi chrześcijańskiemu dobrym pasterzem, za przykładem swego Mistrza i Pana winien oddać życie za owieczki swoje. Tak dobry pasterz kocha swe owieczki, a ta miłość zapala go do najpiękniejszych ofiar i wysiłków”.

Cofnijmy się jednak w czasie. W 1911 roku w Wilnie, nakładem wydawnictwa Witolda Kopcia ukazało się dzieło przełomowe – przede wszystkim dla osób duchownych. ”Krótki podręcznik zwyczajów towarzyskich dla osób duchownych według „Ascetyki kapłańskiej” J.E. ks Dra Józefa Sebastyana Pelczara – Biskupa Przemyskiego” – bowiem tak brzmiał tytuł tej książki – wywołał wiele dyskusji a zarazem uporządkowywał zasady dotyczące „zwyczajów towarzyskich” osób stanu duchownego, co w tamtych czasach było swoistym ewenementem. Przypomnijmy, iż Józef Sebastian Pelczar był beatyfikowany przez papieża Jana Pawła w dniu 2 czerwca 1991 podczas IV pielgrzymki do Polski, zaś kanonizowany – w dniu 18 maja 2003 w Rzymie.

Żałuję niezmiernie, że została zapomniana jego spuścizna: dzieła historyczne, teologiczne, w których podejmował także zagadnienia dotyczące prawa kanonicznego, podręczniki zawierające do dziś aktualne treści. Nie pamiętają o jego dorobku nie tylko nauczyciele oraz pedagodzy. W pamięci diecezji zapisał się jako wieloletni prezes Towarzystwa św. Wincentego à Paulo oraz – tu dochowam wierności eksponowaniu wątków pedagogiczno-dobroczynnych w moich felietonach – był inicjatorem powstania licznych czytelni oraz wypożyczalni książek, nieodpłatnych wykładów, ponadto pierwszej szkoły dla służących, szkoły gospodarczej dla dziewcząt ochronek dla najuboższych dzieci. Zwalczał alkoholizm … i emigrację!

Wydobyta z niepamięci książka biskupa Józefa Sebastiana Pelczara dla duchownych traktuje o przestrzeganiu ochędóstwa (czyli higieny ducha i ciała, estetyki wnętrza), o używaniu tytoniu oraz tabaki, o ubiorze kapłańskim, o zachowaniu się na ulicy i w miejscach publicznych, o spotykaniu się z wiernymi oraz duchownymi, o składaniu wizyt, o biletach wizytowych, o przyjmowaniu wizyt.

Odrębny rozdział poświęcony został konwersacji – w tym konwersacji przy stole, podczas podróży, sztuce pisania listów, umeblowaniu wnętrza, przyjmowaniu gości, przyjmowaniu i dawaniu podarunków, punktualności, zaciągania pożyczek i zwlekania z opłacaniem rachunków. Innymi słowy, książeczka stanowi kompendium prawideł dobrego tonu kapłańskiego, a puenta brzmi następująco:

„Nie można wprawdzie nazwać tego dobrze wychowanym, kto się odznacza tylko powierzchowną układnością, zewnętrznym polorem. Człowiek dobrze wychowany jest grzeczny, stara się o piękne formy nie da pozoru, lecz dla tego, że je uważa za najistotniejsze wyobrażenie wewnętrznej dobrotliwości, uprzejmości i szacunku, jaki żywi dla swoich bliźnich.(…)Człowiek dobrze wychowany przede wszystkim jest człowiekiem prawdziwie zacnym, ma przy tem odwagę w wypowiadaniu swoich poglądów, zasad i uczuć; wie też, że dla każdego człowieka zacnego bije choć raz w życiu godzina ofiary i poświęcenia się dla drugich; stąd też nie cofa się nigdy przed żadną posługą, czy to kapłańską czy obywatelską.” (s.95-96)

Klamrą „Krótkiego podręcznika zwyczajów towarzyskich dla osób duchownych” jest katalog biblioteki kapłańskiej, rozumiany jako wykaz dzieł najniezbędniejszych dla każdego kapłana. Biskup Pelczar dbał nieustannie wysoki poziom moralny i umysłowy duchowieństwa, zaś „Krótki podręcznik” do dziś jest cenną lekturą nie tylko dla kapłanów, ale dla gorliwych katolików, którzy potoczystość słów potrafią odrzucić na rzecz dobro-czynienia, tym bardziej w czasach utopionych w relatywizmie.

Dziś, w Wielki Czwartek modlimy się za księży – bardziej niż kiedykolwiek potrzebują naszej modlitwy.

Marta Cywińska

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!