Dyskutowano o tym podczas odbywającej się w San Antonio dorocznej konferencji poświęconej rakowi piersi. Przedstawiono tam nowe wieloletnie obserwacje z użyciem leku o nazwie anastrozol. Są one jeszcze bardziej przekonujące, niż dotychczasowe ustalenia na ten temat.
Anastrozol obniża u kobiet stężenia estrogenów we krwi, powodując zahamowanie podziałów komórkowych raka piersi, które są przez nie stymulowane (na skutek obecności receptorów estrogenowych w komórkach nowotworu). Dlatego jest on wykorzystywany w leczeniu raka piersi. Ale ma też działanie profilaktyczne: podobnie jak inny lek o nazwie tamoksyfen zmniejsza ryzyko raka piersi. Teraz się okazuje, że jego działanie ochronne utrzymuje się przez dłuższy okres.
Tego dotyczyły najnowsze wieloletnie badania z podwójną ślepą próbą jakie specjaliści Queen Mary University of London przeprowadzili u ponad 3,8 tys. kobiet. Wynika z nich, że ryzyko raka piersi u kobiet po menopauzie jest o 49 proc. mniejsze przez 7 lat po zaprzestaniu ich zażywania, kiedy wcześniej było stosowane przez 5 lat.
W poprzednich badaniach analizowano, jaka jest skuteczność leku w zapobieganiu tego nowotworu. Ustalono wtedy, że w ciągu pięciu lat obniża on ryzyko raka piersi o połowę. Nowe badania wykazały zatem, że ten efekt utrzymuje się przez kolejne siedem lat, czyli w sumie przez co najmniej 12 lat.
„Dysponujemy zatem środkiem, który wydaje się być bardzo efektywny, nie powodując przy tym poważniejszych działań ubocznych” – podkreśla prof. Jack Cuzick z Queen Mary University of London. Specjalista zwraca jednak uwagę, że potencjał tego leku nie jest wykorzystywany: sięga po niego zaledwie co dziesiąta kobieta po menopauzie, kwalifikująca się do tego rodzaju profilaktyki farmakologicznej raka piersi.
Anastrozol przeznaczony jest dla tych kobiet po okresie przekwitania, wykazujących wyższe ryzyko raka piersi. Czyli dla tych, których krewne zachorowały na ten nowotwór albo mają inne czynniki ryzyka, takie jak predyspozycje genetyczne (np. gen BRCA1/2).
Podobne działanie wykazuje znany od dawna tamoksyfen, syntetyczny lek również o działaniu przeciwestrogenowym – z tą różnicą, że jest on przeznaczony dla kobiet młodszych, przed okresem przekwitania. Jest jednak nieco mniej skuteczny. Z badań wynika, że zmniejsza ryzyko raka piersi o 28 proc.
Współautorka nowego badania dr Ivana Sestak, również z Queen Mary University of London – przyznaje, że anastrozol może powodować działania niepożądane, takie jak sztywność stawów, uderzenie gorąca oraz suchość w pochwie. Nie są one jednak zbyt dotkliwe. W każdym razie lek ten zażywało 75 proc. kobiet w porównaniu do 77 proc. tych, które w tym samym czasie otrzymywały placebo.
Nauka w Polsce – PAP
Autor: Zbigniew Wojtasiński
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!