Bartosz Arłukowicz podzielił się z widzami TVN24 swoimi wrażeniami z pobytu w Gruzji, gdzie ludzie są przerażeni stanem demokracji w Polsce. Tak w każdym razie twierdził Arłukowicz, który w ten sposób przekroczył kolejną granicę śmieszności.
– Dzisiaj nad ranem wróciłem z obserwacji wyborów prezydenckich w Gruzji. Gruzja, kraj niezwykle przyjazny Polsce, z czcią wspominający prezydenta Lecha Kaczyńskiego. I w tej Gruzji zwykli ludzie, w wioskach Kaukazu, chyba z trzy razy zapytali mnie, co się u was w Polsce dzieje, co wy robicie ze swoją demokracją — stwierdził Arłukowicz w programie „Tak jest”.
– Takie historie możemy sobie tworzyć, ale to już jest naprawdę program rozrywkowy. Nikt nie uwierzy, że pan przez przez ostatni tydzień jeździł po wioskach gruzińskich i rozmawiał tam z ludźmi o sytuacji w Polsce — odpowiedział rozbawiony opowieścią Arłukowicza Karol Rabenda.
Arłukowicz jeździ po gruzińskich wioskach i zaczepia tubylców ?
dla @pikus_pol
Źródło Tak jest TVN24https://t.co/O72Ze9bEOI pic.twitter.com/51f4WfWX94
— BAT ? (@batmar14) 30 października 2018
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!