Ojciec Tadeusz Rydzyk w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” odniósł się do tego, w jakim kierunku zmierza Europa i do sprawy powołania przez europosła Mirosława Piotrowskiego nowej formacji politycznej.
– Patronem tej Europy jest Altiero Spinelli z jego manifestem komunistycznym. Widzimy, że chrześcijaństwo jest spychane, na przeróżne sposoby chcą zniwelować naukę Kościoła, rozwodnić Ewangelię Chrystusa. Oczywiście tu niezwykłą rolę antyewangelizacyjną spełniają media. To pokazywanie rzekomych skandali w Kościele, księży jako najgorszych, że to pedofile, homoseksualiści i nie wiem kto jeszcze. Ale czy patrzą przy tym, czym się posługują, żeby zniszczyć człowieka? Jaką promują kontrkulturę? Panseksualizm, gender, które prowadzą do tych wszystkich nadużyć, dewiacji. To jest moralna schizofrenia. Ale to jest wpisane w niszczenie wiary w Pana Boga. Bo gdy odbierze się dobre imię ewangelizatorom, to się unicestwi ewangelizowanie. I o to chodzi. Można nawet zapytać: czy już antychryst rządzi światem? – mówił ojciec Rydzyk.
W tym kontekście zwrócił on uwagę na ataki, jakim poddawany jest nasz kraj, podkreślając, że wciąż „jesteśmy jeszcze wyspą wiary w Europie”.
– Oni myślą o przyszłości, dlatego uderzają w dzieci, młodzież, dlatego przeszkadza im Radio Maryja. Porównałbym tę sytuację z komorą gazową. Jak uratować się w niej? Doprowadzić dobre powietrze. Wystarczy, że jest takie Radio, które wpuszcza trochę świeżego powietrza, i to już im zagraża. I dlatego zabić. To jest to, co powiedział mi pewien austriacki ksiądz w małej kapliczce Radia Maryja na początku jego istnienia: „Oni cię zabiją”. Zapytałem: „A w jaki sposób?”. „Odbiorą ci dobre imię”. To jest zabijanie systematyczne, po to, żeby zniszczyć to dzieło. Zgodziliby się, jeszcze pieniądze by dawali na utrzymanie Radia Maryja, ale żeby było takie, jak oni podyktują. A katolicyzm, żeby był poprawny politycznie, taki grzeczny. Komuniści zgadzali się, żeby byli księża patrioci, tak ładnie się nazywali, ale to było po to, żeby niszczyć Kościół od wewnątrz. Ale Kościół przetrwał, Pan Jezus i Matka Boża nas uchronili – podkreślił ojciec Rydzyk.
A jaki jest jego stosunek do inicjatywy politycznej prof. Mirosława Piotrowskiego?
– Pan profesor Mirosław Piotrowski tak jak każdy ma prawo działać na rzecz dobra wspólnego. Co nas łączy z panem profesorem? To, że wykłada w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej, spełnia posługę myślenia przez swe wystąpienia w Radiu Maryja i Telewizji Trwam. Wiem, że rodzina pana profesora jest katolicka, ma porządnych rodziców, jedna siostra jest karmelitanką klauzurową, druga urszulanką szarą. Ja pana profesora nie kanonizuję, ale dziękuję mu za to, co robi, i życzę mu dobrze. Niech politycy ze sobą rozmawiają, niech wspólnie budują. Popieram każde dobro i cieszę się każdym dobrem, jakie człowiek czyni. Jeżeli jakaś partia czyni coś dobrego, to się cieszę. Nie mam żadnych konfliktów z ludźmi, z politykami, którzy starają się czynić dobro. Chciałbym, żeby czynili jeszcze więcej, żeby się nie bali – powiedział o. Rydzyk.
/Radio Maryja/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!