Bodnarowcy i skrajna lewica forsują w sejmie warszawskim ustawę o “mowie nienawiści”. Twierdzą, że chodzi wyłącznie o apolityczne zwalczanie agresji w Sieci. Tymczasem jedną z osób, która ma rozstrzygać co jest tą agresją słowną, a co nie, został Michał Bilewicz, pracujący w upolitycznionym tzw. “Centrum Badań nad Uprzedzeniami”. Organizacja ta skupia się -podobnie jak OMZRiK i “Nigdy Więcej”- na zwalczaniu polskich patriotów, katolików, prawicowych dziennikarzy i polityków.
Ojkofob w zespole ds. walki z “mową nienawiści”. W 2019 roku Michał Bilewicz pisał: „Ukucie tego pojęcia [Polocaust], oznaczającego Holocaust, którego ofiarą rzekomo mieliby paść Polacy, pokazuje niezaspokojoną potrzebę uznania cierpień Polaków podczas okupacji hitlerowskiej. Potrzebę posuniętą do ekstremum, bo Polacy nie byli ofiarami ludobójstwa, nie byli – tak jak Żydzi – jako cały naród skazani na Zagładę”.
Inne wpisy zaciekłego lewicowca i ojkofoba również porażają. Oto inne przykłady wpisów Bilewicza:
- „Aż dziwne, że politycy opozycji, ewidentnie poszukujący kandydata do rychłej kanonizacji, nie założyli aresztantowi okrągłych okularków do zdjęcia” – wpis odbierany przez Internatów jako szyderstwo wobec zamordowanego przez Niemców św. Maksymiliana Kolbe.
- „Nie mam nic do Polaków. Ale chodzi od ideologię kryjącą się pod słowem „Polacy”. Od dawna pod tym słowem nie kryje się naród, tylko niszcząca ideologia. Ideologii tej trzeba się zdecydowanie przeciwstawić”
- „Po zobaczeniu tej wystawy trudno nie zapytać, gdzie byli ci rzekomo gotowi do ratowania polscy sąsiedzi? Gdy mieszkańcy ich miasta dusili się w piwnicach, a dzieci umierały z głodu. Ta wystawa jest oskarżeniem wobec wszystkich, którzy żyli w spokoju patrząc na zagładę getta”
- „Może jako kraj z długą historią okupowania Ukrainy powinniśmy przypomnieć Putinowi i Ławrowowi los ministra Pierackiego i posła Hołówki”
- „Nie zgadzam się. Polska jest coś winna Niemcom. Jest winna Niemcom przeprosiny za wszystkie obelgi i oszczerstwa, jakie pojawiały się w mediach publicznych w ostatnich latach. Za notoryczne znieważanie flagi Republiki Federalnej Niemiec i za dyskryminację mniejszości niemieckiej”
- „Mokre sny o potędze. A teraz proszę wrócić do sprzątania toalety w Cinema City, ewentualnie umyć podłogę w aptece Super Pharm”
- „Wzmożenie PSL w sprawie Kolbego jest napluciem na przedwojenny PSL. Czasopisma Kolbego prowadziły krucjatę przeciw „wiciarzom”, którzy utrudniali „odżydzanie kraju” i „wyciągali bratnią rękę w stronę Żydów”. Wolicie być partią Bartoszewskiego czy morderców z Jedwabnego?”
- „Ale jest coś historycznie niebywałego, że akurat na dawnej rampie Umschlagplatzu ulokowano siedzibę brunatnej ekstremy, która co roku z okazji polskiego święta niepodległości ściąga z całej Europy neofaszystów, ksenofobów i innych wielbicieli „białej siły”
- „Czy mówimy o tej samej Katedrze Notre Dame, w której figura przedstawiająca Synagogę to ślepa kobieta spowita jadowitym wężem? Na razie ten budynek przypomina nam o chrześcijańskich mordach na Żydach, a nie jakichkolwiek wspólnych fundamentach”
- „Nie rozumiem oburzonych zachowaniem Margot. Chciałbym żyć w kraju, w którym młodzież może sobie obrażać symbole, profanować pomniki i zniesławiać ministrów. Dopóki nikogo nie biją, mogą dokazywać. Wsadzanie dzieciaków do aresztu to skandal, niezależnie od poglądów czy orientacji.”
- „Stawianie tego pomnika w Treblince to jest wyrafinowany trolling. Mogliście ufundować pomnik Jana Maletki w Mińsku czy choćby Małkini.” – tak komentował upamiętnienie kolejarza Jana Maletki, zamordowanego przez Niemców 20 sierpnia 1942 roku za podanie wody Żydom transportowanym do obozu zagłady Treblinka II. Zdaniem Bilewicza, to upamiętnienie to “trolling” i “hucpa”.
To jest tylko wycinek z wielu podobnych publikacji tego człowieka. W związku z powyższym, poseł Dariusz Matecki wystosował do rządu warszawskiego interpelację, która zawiera następujące pytania:
- Jakie kryteria były brane pod uwagę przy powoływaniu Michała Bilewicza do Zespołu ds. przeciwdziałania mowie nienawiści i przestępstwom motywowanym uprzedzeniami? Czy brane pod uwagę były jego własne wpisy odbierane przez bardzo wielu Polaków jako hejt i mowa nienawiści?
- Jakie zadania i odpowiedzialności zostaną powierzone Michałowi Bilewiczowi w ramach pracy Zespołu? Czy będzie w nim zarabiać? Proszę o przedstawienie wykazu zarobków wszystkich członków Zespołu.
- Czy rozważano powołanie do zespołu podobnych autorytetów w zakresie „mowy nienawiści” jak np. Pablo Moralesa, Pablo Gonzalesa, Rafała Gawła, założycieli Soku z Buraka i Romana Giertycha?
NASZ KOMENTARZ: Od początku mówiliśmy, że ustawa o zwalczaniu mowy nienawiści oraz bodnarowski zespół zajmujący się tym tematem to nic innego jak próba wprowadzenia w Polsce totalitarnej cenzury w duchu lewicowo-liberalnym.
Polecamy również: “Polska” dziennikarka obdziera rosyjskie trupy i sprzedaje trofea w Internecie
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!