On znów to zrobił!
Prezentujemy Państwu wywiad z Arkadiuszem Olszewskim, twórcą, który od lat tworzy dla Polaków wspaniałe animacje. Tym razem pochylił się nad rokiem 2023, co z tego wyszło? Zobaczcie sami:
W sobotę ukazała się twoja najnowsza animacja. Skąd zrodził się u ciebie taki pomysł i ile czasu trwało jej przygotowanie?
Pomysł jak to u mnie, wpadł mi do głowy bardzo spontanicznie. Przypomienie najważniejszych, najgłośniejszych i najśmieszniejszych wydarzeń 2023 roku, wydał mi się pomysłem na tyle interesującym, i w gruncie rzeczy przydatnym w czasach natłoku informacji powodującego coraz krótszą pamięć zbiorową – że po prostu usiadłem i zacząłem malować. Jedyny problem miałem z tym, że podobne podsumowania powinny wychodzić raczej w styczniu roku kolejnego, a mi pomysł przyszedł do głowy pod koniec lipca… co miałem zrobić? W końcu lepiej późno niż wcale jak mawiał Claus Von Stauffenberg. Animacja powstała w miesiąc, dodam bardzo intensywny miesiąc!
Przekrój w animacji objął praktycznie całą polską scenę polityczną, nowości kinowe i wydarzenia sportowe. Komu się oberwało najbardziej a kto jeszcze oberwie? I co tam robi Bolek?
Nie wiem komu oberwało się najbardziej, wiele wydarzeń zostało ukazane w sposób dość nieodległy od rzeczywistości, inne zostały trochę podkręcone (domyślam się, że w końcu ani Korwin ani Braun nie siedzieli fizycznie w żadnej szafie). Bohaterem odcinka został niewątpliwie pan Braun który z wielką śmiałością wkroczył tego feralnego dnia z gaśnicą na teren sejmu. A Bolek? Bolek jest kukuńkiem odcinka. A może i całej serii, jeśli takowa powstanie.
Co chciałeś osiągnąć swoją produkcją?
Przede wszystkim chciałem rozbawić widzów, sprawdzić się w komedii, poszerzyć grono odbiorców przed nadchodzącą bombą – filmem „Jasyr”, a i trochę posegregować pewne wydarzenia w takiej formie w jaką nikt tego wcześniej nie ubrał.
Czy zamierzasz poprzestać na 2023 r., czy mamy spodziewać się kolejnych animacji tego typu?
Jeśli widzowie będą zainteresowani taką formą to bardzo chętnie pociągnę ją w kolejnych latach, a potem kolejnych i wrócę do poprzednich.
W jaki sposób dokonywałeś selekcji tego co trafi do animacji?
Brałem pod uwagę zarówno popularność danego wydarzenia, to jakim odbiło się ono echem, jego potencjał memogenny, ale pojawiły się też i tematy jakże istotne. Krótki przekrój tego czym żyli Polacy, próbowałem podebrać coś z każdej bańki, do której nie bałem, czy wręcz nie brzydziłem się wejść, bo zaznaczyć muszę że nie odważyłem się zapuścić w rejony TikToka, Freak Fightów czy tej najskrajniejszej z lewic. Nigdy ostatecznie nie odpowiedziałem na najwolniej rozprzestrzeniający się „challenge” (bo jakże wymagający) księdza Szymona Bańki o wdzięcznej nazwie „wyjdź z bańki” – ale można powiedzieć że to wyzwanie (zostałem nominowany przez Annę Mandrelę) potraktowałem dość poważnie, bo ostatecznie wyszedłem z bańki – i namalowałem to co zastałem.
Rozmawiał: PP
Zobacz też: Arkadiusz Olszewski o klipie “Granica”
Warto mieć: Semper Fidelis. Ta krew to za nasz Lwów (książka + film DVD)
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!