Wiadomości

Onet ilustruje materiał o smutnych wojennych świętach zdjęciem żołnierzy Wehrmachtu

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

„Na froncie, w obozie, pod okupacją… Najsmutniejsze Święta Bożego Narodzenia” – brzmi tytuł artykułu Onetu na temat wojennych świąt. Ze zdjęcia „uśmiechają się” do czytelników „żołnierze Wehrmachtu w czasie Wigilii w jednym z bunkrów polowych na froncie wschodnim”.

– Czas wojny zniszczył piękną tradycję rodzinnego świętowania. Już w pierwsze wojenne Święta w 1939 r., wiele polskich rodzin zostawiło na wigilijnym stole nie jedno, a kilka nakryć dla spóźnionych gości – czytamy w artykule Onetu, zaraz nad zdjęciem niemieckich żołnierzy.

Tekst jest długi, dotyczy głównie losów prześladowanych podczas wojny Polaków, a także niemieckich więźniów i alianckich armii na różnych frontach. Można w nim jednak znaleźć pochylenie się nad smutnym losem niemieckich żołnierzy:

– Coraz gorsze położenie Wehrmachtu pod Stalingradem spowodowało, że żołnierze walczący w tym mieście już od początku grudnia przygotowywali się do nadchodzących Świąt. Gromadzili jedzenie i napoje alkoholowe, by Wigilia i Boże Narodzenie różniła się od ponurych dni w ruinach. Pododdział z 297 Dywizji Piechoty zabił konia pociągowego na tyle wcześnie, żeby zrobić z niego „końską kiełbasę” na świąteczne podarunki. Wieńce adwentowe splatano z trawy stepowej zamiast z choinkowych gałązek, a bożonarodzeniowe drzewka wycinano z drewna, by choć odrobinę, poczuć domową atmosferę. Pewien dowódca, będący z zamiłowania pianistą, udał się do izby chorych z butelką szampana, by podtrzymać rannych na duchu. Po napełnieniu kubków w pobliżu wybuchły cztery pociski radzieckie. Szampan się wylał, a z pośród żołnierzy znajdujących się na zewnątrz jeden został zabity, a kolejnych trzech rannych. Śmiertelnie raniony żołnierz śpiewał właśnie kolędę „O du fröhliche” – czytamy.

Internauci nie zostawili na dziennikarzach Onetu suchej nitki:

/tysol.pl, wpolityce.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!