Miała być wielka afera, a jest kupa śmiechu. “Gigantyczny wyciek danych z wojska”, o którym pisał dzisiaj Onet, miast bomby, nie okazał się być nawet kapiszonem…
“Onet ogłosił, że miał miejsce: “Gigantyczny wyciek danych z wojska”. Tymczasem to tylko wykaz (Jednolity Indeks Materiałowy) umożliwiający gospodarkę materiałową (logistykę). Te dane nie zawierają stanów magazynowych” – zauważa Romuald Szeremietiew.
“Nie wiadomo też, czy dana pozycja jest w jakimś magazynie, nie można na tej podstawie ustalić jak wygląda uzbrojenie i wyposażenie jednostek wojskowych. Np. w wykazie jest broń jądrowa, której Polska przecież nie ma”. – dodał w kolejnym wpisie były szef MON.
Nie wiadomo też, czy dana pozycja jest w jakimś magazynie, nie można na tej podstawie ustalić jak wygląda uzbrojenie i wyposażenie jednostek wojskowych. Np. w wykazie jest broń jądrowa, której Polska przecież nie ma. pic.twitter.com/HfMjECgXWG
— Romuald Szeremietiew (@RSzeremietiew) January 14, 2022
Z dzisiejszej "afery" z wyciekiem danych z MON wydaje się, że to jest najciekawszy fragment tej bazy. 😉 pic.twitter.com/jzcoavgi2v
— Tomasz Dmitruk (@goltarr) January 14, 2022
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!