Jak już pisaliśmy wczoraj, Rosja przekazała Syrii 49 sztuk sprzętu w ramach dostawy systemu S-300, o czym poinformował minister obrony Siergiej Shoigu na spotkaniu prezydenta Rosji Władimira Putina z członkami Rady Bezpieczeństwa.
– Zgodnie z decyzją Prezydenta podjęliśmy szereg działań mających na celu wzmocnienie systemów obrony powietrznej Syryjskiej Arabskiej Republiki, w tym przede wszystkim ochronę naszego personelu wojskowego. Zakończyliśmy dostawę kompleksów S-300. Obejmuje to 49 elementów wyposażenia: lokalizatory podświetlenia, oczywiście, główne systemy kierowania, pojazdy kontrolne i cztery zestawy wyrzutni – powiedział minister.
Podkreślił on, że stało się to poprzedniego dnia i że cały kompleks znajduje się już w Syrii. Szef resortu obrony RF dodał, że syryjscy specjaliści rozpoczęli już szkolenie w zakresie obsługi systemów S-300, co potrwa trzy miesiące.
Przypomnijmy, że przekazanie Syrii systemów przeciwlotniczych S-300 stanowi odpowiedź na utratę samolotu Ił-20, który został zestrzelony przez syryjską obronę przeciwlotniczą przy okazji odpierania ataku izraelskiego lotnictwa. Zdaniem Rosjan, izraelskie myśliwce F-16 wykorzystały rosyjski samolot rozpoznawczy Ił-20 w charakterze osłony.
– System S-300 może przechwytywać środki ataku powietrznego na odległość ponad 250 km i jednocześnie uderzać kilka celów powietrznych – powiedział, oznajmiając tydzień temu o zamiarze przekazania Syryjczykom systemów S-300, rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu.
– W 2013 roku na prośbę strony izraelskiej wstrzymaliśmy dostarczenie Syrii zestawu S-300, który był przygotowany do wysłania. (…) Teraz sytuacja zmieniła się, nie z naszej winy – oświadczył wówczas Szojgu.
Poinformował także, że w sąsiadujących z Syrią regionach nad Morzem Śródziemnym prowadzone będzie tłumienie radioelektroniczne nawigacji satelitarnej i systemów łączności lotnictwa wojskowego, które atakuje obiekty na terytorium syryjskim.
/riafan.ru/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
